A mnie wyszedł zupełny zakalec. Wcale nie rosło, a konsystencja ciasta na kruszonkę była zupełnie sypka... CO zrobiłam nie tak?
Kurcze, tak mi przykro, że się spiekło, być może ja go piekę krócej...(tak było w oryginalnym przepisie, ale ja nigdy nie pilnuję czasu pieczenia, więc może rzeczywiście krócej?). Ja je bardzo lubię, szczególnie na drugie śniadanie z kawą. Z takiego ciasta można też zrobić makowiec! Rewelacja! Tylko zwija się z dwóch stron do środka i wychodzą dwa zakrętaski, ale piecze się równomiernie i mak nie odchodzi od ciasta.
Piekłam to ciasto ale nie mam pojęcia jak smakuje, bo po 50 min. w temp. 180 stopni miałam w piekarniku prawie węgiel! Być może moja wina bo nie miałam czasu patrzeć jak się piecze - a piekło się bardzo szybko. Ale ja nie poddam się i jeszcze raz wypróbuję - gdyż od dawna szukałam właśnie takiego przepisu na ciasto serowe. Pozdrawiam cię serdecznie!!!