Co piekarnik to inna temperatura. U mnie przekroczenie 170 stopni na termoobiegu oznacza jednostronne przypalenie.
A odnośnie samego ciasta - nie tak dawno, z czystego lenistwa, wykorzystałam gotowe ciasto francuskie. Zdecydowanie lepsze jest w wersji piwnej - właśnie ten smak napoleonki z dzieciństwa...
Nigdy bym nie przypuszczała, że ciasto z tak prostych (i niedrogich) składników może być takie pyszne i mieć efektowny wygląd! Faktycznie, "listkuje się" jak ciasto francuskie, smak ma jednak nieco inny, jakby mniej delikatny, ale właściwie identyczny ze smakiem napoleonek, które jadłam jako dziecko w cukierniach. Przepis genialny i z pewnością jeszcze nie raz z niego skorzystam! Ach, tylko mała uwaga: pierwszy placek piekłam zgodnie z instrukcją w przepisie (termoobieg, 170 stopni) i po 20 minutach ciasto było niedopieczone. Musiałam sporo czasu dodać, żeby w końcu było ok. Drugie ciasto piekłam też ok. 20 minut z termoobiegiem, ale za to podniosłam temperaturę do ok. 200. Ciasto wyszło piękne, chrupiące i leciutko przyrumienione.
Chcialam wtracic swoje 3 grosze odnosnie pekania chleba. Problem pojawil sie w komentarzach, ale jakos za bardziej wlasciwe uznalam zamieszczenie moich spostrzezen wlasnie tu.
Znajoma polecila mi, aby po ok. 10minutach, gdy juz utworzy sie delikatna skorka, otworzyc piekarnik i naciac powierzchnie chleba na glebokosc ok. 0,5cm wzdluz bochenka/foremki, lun wykonac kilka poprzecznych naciec. To rzekomo sprawia, ze chleb lepiej wyrasta i wlasnie nie peka w niechcianych miejscach. U mnie dziala
Ekkore, dziekuje za dodanie tego wspanialego przepisu! Serniczek wyszedl absolutnie smakowity, puszysty....maz zajadal sie nim z ogromna pasja; gdy zobaczyl go stygnacego sobie spokojnie, jeszcze bez polewy czekoladowej: ponaglal mnie parokrotnie abym dokonczyla dziela:)
Tylko wyrosl mi nierownimiernie, boczki wystrzelily w gore, ale po prostu je wykroilam i dopiero oblalam czekolada.
Twoj przepis polecam serdecznie wszytkim Lakomczuchom!
Zaczyn powinien rosnać około 15 minut - po tym czasie widac powiększenie objętości. Jeżeli nie - może oznaczać, że za gorąca woda - drożdże się nie starzeją, jedynie pleśnieją (a wtedy tylko kubeł na śmieci je czeka)
Sama zobaczysz .. jak drożdze potroja swoja objetosc .. a to wszystko zalezy od tem ..w jakiej trzymasz zaczyn, świezosci drożdzy .. Generalnie .. jak zaczyn sie ''podniesie '' !!
ile czasu powinien rosnąć rozczyn z drożdży?
Nie ma takiej potrzeby - wszystko wychodzi bez oleju.
Czy nie trzeba dodac oleju .
Dzięki za szybką odpowiedż,wiem z praktyki że na tą ilość śmietany i serków można śmiało dać dwie galaretki rozpuszczone w dwóch szklankach wody.Jutro będe robić,napiszę o efektach,pozdrawiam
Tak. Do tej ilości ja dałabym 3 galaretki, rozpuszczone w troche więcej niż 0,5 l wody. Można dać 2 galaretki - tyle, że żelatyna galaretkowa brzydko rozpuszcza sie w małej ilości wody. I nie dodajesz już cukru.
Mam pytanie,czy zamiast żelatyny może być galaretka o smaku cytrynowym??
Te ciasto to smak z dziecinstwa .zawsze mój tato go robił.
Bardzo dobra rybka :) ja wybrałam do tego przepisu morszczuka.Polecam.
Wspaniały po prostu! W końcu ketchup, który poprawia smak potraw, urozmaica go, a nie maskuje. Zrobiłam z połowy porcji parę miesięcy temu, ale planuję dorobić więcej, póki pomidory są w przystępnej cenie.