niestety makaron na samym spodzie nie zrobił się w ogóle, jest twardy. blaszka polana była olejem. nie mam pojęcia czemu nie wyszło. poza tym wszystko smaczne :)
właśnie robię tą lasagne. po 35 min. zajrzałam ale makaron dalej twardy, nie zrobiony zupełnie. góra już się spieka. jeszcze na chwilę włożę. zobaczymy co z tego wyjdzie. wygląda smakowicie :)
Dla mnie pycha choć straszna bomba kaloryczna
polewa wyszła bardzo dobra, bardzo szybko się ją robi a efekt końcowy super.
Nic dodać, nic ująć - zwyczajna i pyszna! Jabłka wzięłam inne, a że nie były specjalnie kwaśne, dodałam nieco soku z cytryny podczas duszenia. Jeszcze nie jeden raz ją upiekę...
Fantastyczny przepis! Piekłam dzis rano - o godz.7:30 jeszcze nie miałam pomysłu na placek a o 8:00 placek siedział już w piekarniku. Dziś był z rabarbarem, ale z pewnością będę wracac do tego przepisu i piec z wszelkimi możliwymi owocami.
pyszna,polecam :)))
Spieszę dodać, że po nocy w lodówce krem stwardniał i ciacho jest idealne! Pychota!
Karpatka bardzo dobra w smaku. Mój krem nie wyszedł tak sztywny, jak oczekiwałam, ale i tak jest pyszny. Wstawiam fotę, bo ciasto warte jest wypróbowania.
Robię podobnie, tylko zamiast amaretto dodaję spory kieliszek spirytusu i kilka kropel olejku migdałowego. Robiłam też z amaretto, i mam porównanie...lepiej ze spirytusem, spróbujcie.
Pozwole sobie napisac dwa zdania na temat grudrek z zelatyny... robia sie one gdy zelatyna jest za gesta lub masa za zimna... roznica temperatur sprawia ze powstaja grudy... Zelatyne trzeba dodawac po naprawde malutkiej lyzeczce.
Dużo tego masła, ja robie taką samą ale daje jedna kostkę i jest wystarczająco dużo kremu. Aby krem był pyszny należy go długo ucierać wtedy robi się puch i rozpływa sie w ustach - pycha.
Hmmm....karpatka z tego przepisu jest pycha, przeczytałam wszystkie opinie, i tym którym coś nie wyszło to albo mają problemy z proporcjami albo nie nadają się do pieczenia....dziś ją robię drugi raz żeby rano do kawusi już było ciacho...i z proporcjami troszkę szaleję, a i tak ciacho ma karpaty a masa jest odpowiednio ,,sztywna,, a i jeszcze się zastanawiam nat tym czy tak jak przedmówca napisał o tej kremówce zamiast masło....ale coż uwielbiam masełko, a i moja waga pozwala mi na maksymalne łakomstwo....heheheh
Pyszne i łatwe. Faktycznie wystarczy połowa puszki brzoskwiń.