po prostu pyszne! smak sera, cytryny i czekolady super się komponują, ciasto jest puszyste i wilgotne, ale nie taka "pianka" jak czasem można kupić. Jest naprawdę wspaniałe, zrobię taki na Boże Narodzenie ale 2 albo 3 razy taką porcję bo jest tak pyszny że nie cały kg sera to za mało
zgadzam sie z k_leo, ja robiłam ciasto 2 razy i wyszło bardzo dobre- fakt, pracochłonne ale bez pracy nie ma kołaczy. A mówienie że przepis jest zły bo ciasto twarde albo mleko wypływa... hm, mi nic nie wypłyneło, ciasto wyszło kruche... może to z was kiepscy kucharze? Mam nadzieję, że osobie która woli SNIKERSA ze sklepu, kupiony batonik smakował.
Ja także nie uważam żeby te dziwne uwagi miały jakiś sens. Przepisu tego nie wypróbowałam jeszcze na własnej skórze, ale jeżeli moja 15 - letnia siostrzenica potrafiła takie ciasto zrobić i wyszło jej rewelacyjne, to nie rozumiem, dlaczego innym miałoby wyjść gorsze.
Ciasto jest pycha. Pieklam go jednak krocej, bo wierzch ciasta zbyt szybko sie przybrazowil.
to jest to! Pyszny! Wilgotny, puszysty ale tak w sam raz nie tak jak te sztuczne z jakimiś sernixami czy innymi "polepszaczami" z rorebki. Sprobujcie bo warto, ja robiłam dziś po południu i już rodzinka prawie cały zjadła jak jeszcze czekolada nie zastygła. Zawsze jadłam z kruchym spodem i waniliowe albo migdałowe z lukrem a ten jest inny, 100 razy lepszy, zawsze bede taki robić. Dzieki za ten przepis
po co ten sarkazm... fakt, że nie robi się łatwo ale w samku ciasto jest dobre. Jak komuś ciasto nie wychodzi to może zrobić inne kruche z własnego przepisu. Mi to nie wyszło twarde, wyszło dobre a to fakt, że kruchego ciasta nie powinno się wyrabiać rękami- może widelec nie jest za wygodny ale jak ktoś chce mieć dobre ciasto to niestety trzeba się napracować. Zrobiłam gotowy krem bo to prawda że budyń sie rozwarstwia. Robiłam go 3 razy i karmel wyszedł OK tzn. nie za mięki, nie za twardy, nie wypływał- wyszedł akurat więc to wy musieliście zrobić coś nie tak. A co do tego że lepiej kupić batonik- może ale po co ktoś kto nie lubi piec ani gotować wchodzi takie strony www?
Baaardzo dobre ma tylko jedną wadę- zjadłam połowę podczas formowania kulek:))))) a jak już je zrobiłam to też prawie całe od razu zjadłam
Świetne! Polecam bo ma specyficzny ale bardzo dobry smak. Obawiałam się trochę tej gałki ale smakuje rewelacyjnie, nie zawiodłam się
A mi wyszło bardzo dobre. zastygło ale było wilgotne przy tym nie rozpadało się. Bardzo smaczne. Musiałaś coś zepsuć bo nie jest suche
R-E-W-E-L-A-C-J-A. Nic więcej nie muszę pisać
Zrobiłam i wyszło bardzo dobre, słodkie ale o to w cieście chodzi;)) jest dobre bo oryginalne
ciacho mniam jest puszyste i poprostu SUPER!! polece ten przepis moim znajomym .Oby było więcej takich przepisów .POZDRAWIAM !!!!!!
No wlasnie, chetnie bym to ciasto upiekla, ale ile wlasciwie ma byc tych jajek ?
a ile sztuk powinno wyjść z tego tak około ?
... całe ciasto zrobiłam bez niemiłych niespodzianek ... wyszło tak jak w przepisie ... robiłam w żaroodpornym naczyniu - wygodniej niż w blasze ... i tak ... ciasto spodnie wychodzi dobre jak ma się wprawę w robieniu ciasta kruchego ... dziękuję Ci za podpowiedź, żeby ciasto wyrabiać widelcem ... jest to sposób dużo wygodniejszy i lepiej udaje się ciasto ... tylko ja takie ciasto na pół godziny wkładam do zamrażalnika, a do do lodówki na kilkanaście godzin np.: wyrabiam ciasto i wkładam do lodówki wieczorem, a piekę następnego dnia - wtedy wychodzi w sam raz .... dżem na ciasto powinien być wyjątkowo kwaśny, bo ciasto jest bardzo słodkie ... masy budyniowej nie robię ... no chyba że dodać do niej masło roślinnne tak jak w kremie karpatkowym ... bo się rozwarstwia ... ja jednak robię Delecty krem karpatkowy, bo jest smaczniejszy ... a mleko skondensowane, fakt że jest trudno rozsmarować ... więc ja biorę łyżeczkę od herbaty rozkładam tofiii "kupka" obok "kupki" delikatnie kładąc na orzechy i rodzynki (spycham ostrożnie palcem, bo karmel jest gęsty!), a potem wyrównuję karmel na powierzchni rozsmarowuje delikatnie łyżeczką łącząc wiadome "kupki" ... hi, hi ... i nie miesza mi się krem z karmelem, a i orzechy zostają na swoim miejscu ... no tylko jeszcze trzeba coś pomyśleć z czekoladą ... bo faktycznie jest tak twarda, że ciasto brzydko się kroi ... następnym razem do rozpuszczanej czekolady dodam trochę mleka, może będzie bardziej miękka ... acha ... jeśli chodzi o rozrzedzający się karmel to też to zauważyłam ... ale jak ciasto postało nieco dłużej w lodówce to zgęstniał z powrotem ... dzięki Nutella za przepis ... pozdrawiam ...