A moje trochę się rozsypywało:( Nie było za słodkie, w smaku wręcz idealne!! Ale mąż i tak zjadł prawie całe, chociaż nawet po spączowaniu się sypało:D Dodam że to był mój pierwszy placek w życiu i tak jestem z niego bardzo dumna!!! Bardzo prosty do wykonania, więc dla początkujacych jak znalazł:) Polecam!!
Wyglądaja wspaniale, wypróbuję je na pewno, zwłaszcza, ze zbliżają się święta...:)
To,że rewelacyjne to nie ulega wątpliwości! Zrobiłam tak jak radzisz, czyli w wersji pizza. Wszystkim bardzo, bardzo, ale to bardzo smakowało!!!!!!! :) Przepis już jest w "ulubionych", bo w pełni na to zasługuje ;)
Znam to ciasto, robiłam co prawda raz jeden i to ze cztery lata temu, ale wzbudziło ogólny zachwyt (pod tym właśnie tytułem znajduje się w książeczce z serii Biblioteczka Poradnika Domowego pt "Ciasta i ciasteczka" sprzed kilku lat. A w ogóle to bardzo udana seria, mam ogromną ilość tych książeczek, polecam szczególnie początkującym, bo są tam zdjęcia. Szcególnie fajne są te z podtytułami "Przepisy czytelników" _ Poradnika Domowego oczywiście)
p.
Nutella podejrzewam że to ciasto jest o niebo lepsze niż pocałunek murzyna chociaż nigdy takowego nie całowałam haha chyba też skusze sie i zrobie go na święta, Pozdrówka
Fantastyczne.Trochę roboty, ale naprawde warto.Nie tylko pyszne , ale jakie ładne.
Napewno bedzie u mnie na Swięta
Podbiłam:D. Kolejnych 15 zachwyconych osób i wszyscy proszą o przepis-drukuję hurtem:D. A w niedzielę następna porcja.... Mniam.... =]
wlaśnie upiełam to ciasto i zapach po domu roznosi się cudowny.Keksóweczka faktycznie jest w sam raz.Zastanawiam się teraz tylko, czy aby napewno ma być 1,5 szk.ponczu,bo moje ciasto już jest mokre od tego nasączania, a jeszcze mi ponczu dość sporo zostało?
SUPER pyszne!!! Następnym razem dam odrobinke mniej miodu, bo "przegięłam". Uwielbiam takie specjały.
Rybka naprawdę smaczna !Polecam .
myślę, że keksówka jest lepsza:)
z chęcią upiekę to ciasto, tylko proszę mi powiedzieć czy ta forma podłużna to tzw.KEKSÓWKA,
czy może normalna duża prostokątna blacha ??
Przywierały okropnie, masło, olej, bułka tarta, kasza manna - nic nie pomagało. Zdesperowana zaczęłam smażyć na suchej, teflonowej patelni i wyszły bombowe . Nie można ich przyrumienić bo się kruszą i muszą być cieniutkie, a zamiast rożków robiłam "kapturki" - kółeczko przerywałam do połowy i zakładałam i sklejałam karmelem(woda z cukrem, z przepisu)-łatwiej, i więcej owoców wchodzi, a wyglądają uroczo. Ostatecznie-z 3 porcji, hit przyjęcia, zniknęły błyskawicznie. Wielkie dzięki, za tydzień podbijam serca kolejnych gości!!