Szukałam właśnie przepisu na dzisiejszy obiad i mam.Zaraz zabieram się do robienia.A czy nam zasmakuje to napisze później .
Pyszna jednak ja dam odrobinę mniej następnym razem czosnku bo za bardzo dominował jego smak.
Pasztecik zrobiliśmy z 2 królików i jaj przepiórczych z racji alergii córci . Wyszedł pyszny choć troszkę za mało doprawiliśmy ,ale następnym razem będziemy o tym pamiętać. Bo na pewno będziemy go robić.
Mamy swoje króle.3 szt już są w zamrażalniku a kolejne już są duże.Maż w sobotę chce zrobić pasztet tak by córcia alergik mogła go zjeść.Czy bez jaj się obejdzie bo na nie jest uczulona ?
Nadal je robię.Tylko od siebie dodaje do nich pieczarki cebulkę paprykę i ziemniaki tak luzem. Wszystko przechodzi fantastycznym zapachem smakiem mmm pyszneee.
Sosik bardzo dobry i prosty a zawsze jakoś miałam pecha do gulaszu .Przy czym ja nie znoszę kminku więc nie dodałam a i tak jest bardzo dobry i nie raz go zrobię jeszcze .
Wyszła pyszna choć jak dla mnie ciut za mało słodka ale to już kwestia gustu.Polecam przepis.Jest prościutki .Ja nie jestem jakąś szałową kucharką a zrobiłam ją.
Córcia jest alergikiem więc muszę jej wszystko sama robić. Chałkę uwielbia bo kiedyś troszku spróbowała sklepowej jednak co domowe to domowe. Przepis zapisany i na dniach na pewno zrobię. Jak się uda to napiszę.Choc nie mam jakiejś dobrej ręki do wypieków.
Zrobiłam i polecam .Dodałam troszku cebulki startej.
Racuchy z tego przepisu robie od hmmm jakos 2 loat sa rewelacyjne.
Witam
Czy myślisz że mogę zamiast masła dac margaryne roślinna a mąkę orkiszowa zamias pszennej? Córci chce dać troszku radości a ona jest niestety ma wiele uczulona przez to moje pytanie .
Chyba nie dodawałam opini . Robie je już nie wiem który raz. Mąz w szczególności je uwielbia. Rewelacja a dla mnie tymbardziej ponieważ przepis nie zawiera przypraw z gotowców w których jest chemia. Baardzo polecam
Zrobiłam 2 porcje bo jedna mi nie wyszla.
Dodałam tak jak w przepisie wszytsko oraz lozke soku i zapomnialam ze teraz nie bede widziec ile trzeba to gotowac by się kolor na zloty zmienil .Bylo za krotko bo nie zastygly tak jak powinny.
Następna zrobiłam jak w przepisie ale bez jednej lyzki wody .Jak sie kolor zrobił lekko zółty to dodałam lyzke soku i jeszcze chwilke na malutkim ogniu gotowałam.Te wyszly super.
Napewno będę nie raz wracać do tego przepisu
Moja córcia jest alergikiem na baardzo wiele rzeczy .Nic co słodkie nie może no poza lizakami ale nie wszystkimi.Dlatego mam zamiar dzis wyprobowac twoj przepis bo te sklepowe zawierają procz cukru sporo chemi i wzmacniaczy .
Robię to od długiego czasu i bardzo wszyscy u mnie lubią.