Ja widzę wszystko doskonale :) W przepisie chodzi o to, że bierzemy opakowanie po czekoladkach, wlewamy do foremek trochę czekolady i smarujemy je pędzelkiem. Jak wyschną wyciągamy je z opakowania i ładujemy do środka co nam się tylko podoba : orzeszki, suszone owoce, albo (moja własna inwencja ;)) robimy jakieś nadzienie. Zalewamy potem do końca czekoladą i zostawiamy je do wyschnięcia (ale nie w lodówce!) Ot, cały przepis :)