Gitan, świetna robota ! Jakie to piękne a i wygląda na smaczne !
Dziewczynki, patrzcie uwaznie , co napisała gitan - ja znalazłam bez problemu : kliknęłam na podany link i faktycznie jest gulasz, ale nie tylko. Czwaetym przpisem w tej wiadomości jest to :
"
PROTOMAJONEZ
100 ml oleju parafinowego = OP
1 żółtko
sol
pieprz
czosnek w proszku (nie musi być wcale, albo może być swierzy)
zioła prowansalskie
W plastikowej miseczce (wypłukanej ciepłą wodą) ucieram ręką najlepiej pogrzany OP z żółtkiem (musi być dobrze oddzielone od białka, a ucierać można tez elektrycznym "kręciołkiem"). OP dolewam bardzo powoli, żeby się nie zważył. W razie czego mam przygotowany do ratowania wrzątek, którym na koniec rozcieńczam protomajonez do konsystencji, która mi odpowiada. Dosmakowuje według uznania i zapotrzebowania. Osobiście robię z 0,5 litra OP, bo nie lubię się babrać za często, a jest u mnie duże zapotrzebowanie. Gotowy przechowuje w lodówce."
Aleksandro1973, skład nadzienia jest taki dziwny, ponieważ jest to potrawa stworzona dla diety Protal , więc musi bez tłuszczu.Stąd polecane przez twórcę diety otręby i zamiast tłuszczu -jogurt.
basiu19, z pewną nieśmiałością i obawą, ale wpisałam w przepis :)
basiu19, ja kupiłam gotowe w sklepie - pewnej wiodącej firmy" przyprawowej" o nazwie na K,przywodzącej na myśl Węgry. Kurczę, boję się napisać nazwy, bo wpisałam w przepisie, ale usunęłam. Są nie kandyzowane, tylko suszone.
b12a, rozumiem Twoje watpliwości, tylko,że akurat w naszej diecie i soczewica i fasola ( jesli piszesz o ziarnie), tak,jak i piwo są zabronione.Dżemik, na który tu podaję przepis ma służyć,jako dodatek- po 1 lub 2 łyżeczki- do specjalnych placuszków sniadaniowych, gdyż nie wolno nam też stosować owoców.
Oczywiście, dzięki za uwagi i także pozdrawiam.
Ciekawa nazwa i kompozycja. To Twój przepis , czy Ty go tak nazwałeś ?
W moim daniu czosnek pasował, ponieważ jadłam zawijańca z ostrymi surówkami - w tym ze szpinakiem z dodatkiem czosnku. Ale oczywiście są przeciez różniste gusta, jak to mówi przysłowie : "jeden woli synową a drugi tesciową".Grunt, to samemu okreslić co z czym mu pasuje. Mam nadzieję,że mimo wszystko się najadłaś ?Pozdrawiam kuleczko...chudo i protalowo
To nie jest danie, to dodatek do placuszków sniadaniowych. Gdybyś sie troszkę - bez uprzedzeń "wgryzła" w te dietę wiedziałabyś, dlaczego dodaję dopisek o ilości węglowodanów w tym "dżemiku" i dlaczego pisałam o ilości "smarowanek ".Kazda dziewczyna stosująca diete Protal wie, kiedy , ile i czy może jeść węglowodany.
Ja jadam 5 posiłków dziennie : gł. chude ryby, chude mięso / drobiowe oczywiście bez skóry/, warzywa, nie używam żadnego tłuszczu, tylko ten , który jest w najbardziej nawet chudym mięsie. Ćwiczę i maszeruję. Tobie oczywiście gratuluję spadku wagi , ale czy nasze diety tak bardzo się różnią ?
Majoliko, czyli Protal jest be ?O jakiej reklamie mówisz ? O reklamie diety ? O reklamie chudego mięsa i warzyw ? Antyreklamie tłuszczu ? Przecież to o czym piszesz :"dieta białkowo -niskokaloryczna + wysiłek fizyczny " to jest to, czego właśnie trzymamy się w tej diecie : dużo białka, niskokaloryczne potrawy przez unikanie tłuszczów i węglowodanów pochodzących z pieczywa czy makaronów.Dziewczyny chodzą na siłownie, pływają, maszerują...Poczytaj choćby forum Protal 3.
Majoliko, czy Tobie chodzi o to,że podałam nazwę firmy, która jako chyba jedyna produkuje suszoną skórkę pomarańczową ? Nie ma sprawy, usuwam nazwę tej firmy, ale jeśli ktoś będzie chciał zrobić dżemik, ciężko będzie mu znaleźć ten artykuł.Pozdrawiam :)
Prawdę mówiąc treść tak mnie wciągnęła, że jakoś nie doczytałam, że to tłumaczenie innej osoby.Telepeters, gorąco przepraszam Maszkuleczkę i Ciebie za ten błąd .
Kaasieńko, pewnie masz rację, bo szpinak sam w sobie jest taką "paćką ".Ma jednak - przynajmniej dla mnie - dwie olbrzymie zalety : odpowiednio doprawiony świetnie zaostrza nieco mdły smak ryby , a po drugie - ja go po prostu uwielbiam !
Akurat do tego przepisu było kupne. I nie byłam zbyt zadowolona, było trochę zbyt luźne, no i bardziej tłuste.
Cieszę się bardzo !. Mam nadzieję,że nie miałaś zbyt dużo problemu z utoczeniem kulek ?
Ja pisałam o tym,że można w ograniczonej ilości ze wzgl. na sól , ale w bigosie sól jest usunięta wraz z odlaną woda.A czy ktoś jeszcze coś innego pisał, to nie wiem...