Ja tez tak robie od bardzo dawna.Są pycha.
atosiaczek,jest bardzo dużo przepisów bardzo podobnych do siebie a i nawet takich samych,przecież dodając przepis nikt nie sprawdza czy już podobny istnieje.Choć by z tego względu ze ich nazw jest inna.
Waśnie zrobiłam miksturę,jutro dokończę i bierzemy się do picia.
Swoja drogo to moja mama robi podobnie i faktycznie działa.
Dziękuje za komentarz.Wczoraj tez robiłam i na dziś jeszcze wystarczy.
O niebo lepsze niż tradycyjne.Pracy prawie wcale,super pomysł.Od dziś już tylko pieczone kotleciki.Pozdrawiam i dziękuje za pomysł.
Jajka dajemy cale.
Bardzo mi miło że zupka smakowała.Pozdrawiam.
Myslę ze nie będziecie załować.Na pierwszy raz polecam zrobić z polowy porcji.
Z ciekawością czekam na komentarz.Pozdrawiam.
Nic nie szkodzi
Małgosiu,może za dużo na raz wrzucilas klusek i dlatego się rozleciały.Kluski wkłada się małymi porcjami,ponieważ zamrożone szybko schładzają wodę.Ja wczoraj na obiad gotowałam mrożone i bylo ok.Pozdrawiam.
Oczywiście ze będzie dobry.Ja dodaje czosnek bo go lubię.
Olcik,mam nadzieje ze się nie obrazisz,jak wypowiem swoje zdanie.
Kluski mrozimy surowe,luźno poukładane na tacy,jak już będą odpowiednio zmrożone przekładamy do woreczków.
Gotujemy je prosto po wyjęciu z zamrażarki,małymi porcjami wkładamy na wrzątek.
Gwarantuje ze nic się nie rozleci.Ja tak zawsze robie nie tylko z kluskami,również z pierogami itp.