Do takich placków ziemniaczanych dodaję cukinii tartej,są pyszne,z przypraw to sól i pieprz ziołowy. Muszę spróbować z samą marchewką,jak w tym przepisie.) Cukinię (jak mam jej więcej) tarkuję i przechowuję w słoikach na zimę,potem tylko ziemniaki i gotowe placuszki.
Ciasto wspaniale pachnące cynamonem,smaczne,o miodowym posmaku.Będzie u mnie stale gościć.Ładnie urosło,z wierzchu popękało, po 50 min.było jeszcze trochę surowe,piekłam około godziny,może ciut dłużej. Polewę dałam wypróbowaną, z połączenia czekolady i śmietany kremówki.Dzięki!
Jestem w trakcie wykorzystywania aronii po soku ,będzie wersja pomarańczowa. Aronię zmiksowałam w blenderze,teraz się smaży.Do gofrów,naleśników,racuchów,do chleba-ciemnego, może do wędlin. Dziękuję za podpowiedź,fajny przepis.
Kolejny sezon,kolejna porcja jabłek "siedzi" w słoikach i czeka na zimowe szarlotki.Mniam. Dzięki.
Bardzo smaczny chlebek, będę go częściej piekła. Nie mam (jeszcze) golden syropu,w zamian dałam,co miałam-syrop klonowy,wyszło całkiem dobrze. Może zrobię z tego ciasta porcję bułek. Dziękuję za przepis.
Przepis wypróbowany, gofry wyszły pyszne,chrupiące.
Dawno już zrobiłam to ciasto,ale smak zapamiętany. Pyszne połączenie sera i pierników. Polecam! Pozdrawiam i dziękuję.
To fajnie,że jarmark idzie ku lepszemu i gdzieś za te 2-3 lata już będzie inaczej,lepiej..przy okazji zwiedzę Gdańsk. Kilometrów od lubuskiego mam sporo,ale co tam,chcę i już. Widziałam w programie jarmarku,też sporo przedstawień dla dzieci,co moim dziewczynkom - jak najbardziej by się spodobało. Dla mnie radochą będzie cała gama ceramiki,przypraw,staroci i innych cudacznych przedmiotów...
Bardzo bym się ucieszyła,jakbym za rok ponowie poczytała od Was, co słychać na gdańskich uliczkach..)
Wkn,dzięki za coroczne relacje i zdjęcia! Dzięki nim wiem,co oglądacie,co kupujecie,czuje się ten klimat.Zawsze z uwagą śledzę,jak się ma jarmark. Bardzo bym chciała kiedyś pojawić się na jarmarku i w ogóle w Gdańsku. Koniecznie! W tym roku się nie udało,może za rok,dwa,auuu! Pozdrawiam.
W końcu mam te słynne katarzynki. Obeszłam całe miasto,a w sklepie przy domu były. Biszkopt już upieczony,ze sprawdzonego przepisu,ale bardzo podobnego do Twojego(dodaję jeszcze kilka łyżek gorącej wody do oleju i sok z cytryny).Poza tym dodałam troszkę przyprawy piernikowej. Wieczorem zrobię masy,dam mniej margaryn, olejek pomarańczowy i może (jak w komentarzu) tężejącą galaretkę pomarańczową-hmm,to się zobaczy. Postoi sobie ciacho dzień i już nie mogę się doczekać..)
Nie spotkałam się jeszcze z galaretkami o smaku kiwi?Gdzie mogę znaleźć,interesujące to ciasto. Zapisuję i idę szukać galaretek hihi.
Dobra ta Twoja pasta,powiedział mi mąż jedząc kolację. Dzięki za fajny,prosty i przede wszystkim smaczny przepis na dobrą kolacyjkę. Będę ją częściej robić,może nawet z podwójnej porcji. Pozdrawiam.
Pyszne ciasto! Pewnie powrócę do przepisu,ale teraz to chcę upiec kolejne Twoje ciacho, a okazje się zaczynają..).Pozdrawiam.
Dekoracje bardzo ładne,ja jeszcze nie próbowałam takich różyczek,teraz zrobiłam kwiatki i listki z pora,dodałam groszek.Tradycyjna sałatka zawinięta w szynce smakowała całkiem pysznie, smaku dodaje galaretka.W ten sposób nieraz jeszcze zrobię,nie tylko od święta.Pozdrawiam.
Bardzo smaczna,składniki dodawałam jak w przepisie,z wyjątkiem filetu z kurczaka(nie miałam)-zastąpiłam szynką gotowaną pokrojoną w kostkę,a ogórki (z przepisu wż-watykańskie, wyszło pysznie. Dzisiaj już ostatki sałatki. Mniam.