Wczoraj upiekłam i wyszedł bardzo smaczny :) Fakt, że smak jest mało zdecydowany, ale chyba taka natura pieczarek, można przecież doprawić bezpośrednio na kanapce :) Rzeczywiście idealnie pasuje do kiszonego ogóreczka.
Co do konsystencji, to mój pasztety wyszedł zwarty i odpowiednio wilgotny, ale zamiast bułek, dodałam 3 łyżek tartej bułki. Dodatkowo wysypałam bułką blaszkę, a wierzch posypałam otrębami. Podejrzewam, że bułka i otręby wchłonęły ewentualny nadmiar wilgoci z pieczarek :)
Naprawdę fajny przepis!
no wreszcie jakiś przepis na spaghetti nie składający się z intrukcji: wymieszaj sos ze sloiczka z cebulą i mięsem ;) Szukałam takiego "ortodoksyjnego" z marchewką i selerem naciowym własnie :)