Zawsze robię krokiety wg tego przepisu: proporcje na ciasto są idealne - wychodzi 14-15 cienkich. Farsz też super.
Nie dość, że pyszna, to jeszcze zdrowa i ekspresowo przygotowywana. Mniam, wszystkim smakowała
Robię ją odkąd znalazłam przepis. W tym roku trójkolorowo :) Papryczka naprawdę jest pyszna - jak dla mnie w sam raz. Dzięki alman :)
Kazuka8 Smakuje ciekawie: właściwie słabo wyczuwam w niej ten miód - po prostu łagodzi on ostry smak octu spirytusowego. Odkąd znalazłam ten przepis robię tą papryczkę, bo wolę od tradycyjnej z samym octem. Spróbuj, bo warto.
A ja naiwna zawsze myslałam, że ostrość rzodkiewki idzie w parze z jej naturalnością. Zawsze te kupne były mniej ostre, niż moja z działki. A tu proszę - sucho bidulki miały :) Dzięki Agawo za ciekawostki.
Proszę jakie to proste! I na pewno 100 razy zdrowsze niż naszpikowana chemią kupna. Nie omieszkam wypróbować, jak tylko skończę truć się tą kupną, która jeszcze została mi w zapasie.
Robiłam z dwóch opakowań mrozonego szpinaku, połowy duzej kostki białego tłustego sera i kostki fety. Mniammmm
No, właśnie skończyłam - dodałam jeszcze czerwonego wina. Smakuje świetnie, a jutro pewnie będzie jeszcze lepiej.
Zrobiłam w zeszłym roku i zakochasłam się w tym smaku - delikatna i krucha. Pycha. Właśnie przystępuję do tegorocznych przetworów:) Dobrze, że są Ulubione, bo fajne przepisy nie giną.
Ja też z tych, co dają ziemniaczki. Ostatnio ta tradycyjna sałatka zyskała nowe oblicze - wszystko prauję w parowarze. Niebo w gębie. Smak bardziej pełny - polecam!
Przepis ciekawy, ale kompletnie nie trafia w moje smaki (ani moich domowników). To była pierwsza i ostatnia sałatka ze słodkim akcentem, jaką zrobiłam.
Wypróbowałam w nieco zmodyfikowanej wersji: bez żółtego sera (bo zapomniałam o nim) i ogórków kiszonych (bo nie miałam), ale za to ze szczypiorkiem, czosnkiem, świeżym ogórkiem (wcześniej odciśniętym), odrobiną cytryny i musztardy. Pyyyszota
Nie miksowałam, dodałam czosnek i jest super - mniam. Szybkie, tanie i smaczne.
Robię dokładnie, jak Beata - najpierw przypiekam na suchej patelni bułkę, a potem dodaję masło. Z tym, że ja dodaję jeszcze mielony imbir (przypiekam go razem z bułką), a po wymieszaniu z fasolą - pieprz. Pycha:)