megi65! jak fajnie spotkać się z Tobą linijka w linijkę!!! To możliwe co piszesz... Pozdrówka ślę obu.
Jest na pewno wilgotny i pachnący! Muszę wypróbować, bo święta tuż, tuż!
Bardzo ładnie i smakowicie wygląda! Imienniczko, podpowiedz jakie smaki galaretki sprawdzą się najlepiej? U Ciebie widzę jakieś niebieskie dodatki- nie widziałam takich galaretek, co to jest za smak? Czy warto dodać białą czekoladę? Pozdrawiam.
Jak obiecałam, tak zrobiłam. Krupniczek palce lizać! Polecam!!!
Widzę, że impreza była udana. Skoro schabowy przegrał z roladą - widać grzechu warta! Do ulubionych i do szybkiego spróbowania.
Teresko, szperam po WZ szukając ciekawych mas lukrowych, a tu coś takiego! Aż dziw, że nikt nie skomentował. Takich lukrów właśnie mi potrzeba. Bogactwo, po prostu super.
Wiem, że to może brzmi dziwnie,ale nie wzięłabym "do pyska". Przyzwyczajenia żywieniowe bardzo trudno przełamać. Poza tym ten sposób maltretowanie- wyszukane! A poza tym jak tu potem powiedzieć innemu ślimakowi: ślimak, ślimak wystaw rogi, dam ci sera na... Nnnooo nie spojrzałabym mu w oczy.
Ciasto jest smaczne i szybkie- wszystko szczera prawda! Piekłam dziś rano i właśnie skończyliśmy ostatni kawałek.Do ciasta dodałam jako zapach skórkę otartą z cytryny a jako polewę- lukier cytrynowy. Polecam!!!
Daj mi znać jeśli zrobisz te śledzie- zależy mi na opiniach, bo może trzeba jeszcze popracować nad tym przepisem.
Ależ to musi być pychaaa! Basiu, czy wiele stracę jeśli nie dodam ptasiego mleczka? Pomysł świetny!!
Zrobiłam to lekarstwo domowe kilka dni temu ( rozkręcający się niebezpiecznie katar u mnie i u mojej córeczki). Użyłam miodu gryczanego z zaprzyjaźnionej pasieki ( 2 łyżki ) i - dziecko mi się zbuntowało! Wtedy pomyślałam: przecież miód to najwspanialszy pokarm i lekarstwo, więc czemu go wydzielać tak skąpo. Dodałam jeszcze 10 łyżek miodu lipowego! Nooo, po prostu pycha! Pijemy miksturę regularnie, bez wydzielania i obie z córką mamy się coraz lepiej. Proponuję: nie wydzielajmy sobie i naszym dzieciom naturalnego bogactwa- to bardzo dobry przepis na syrop wzmacniający!!! Dziękuję smakosiu i życzę wszystkim dużo zdrowia!
Ja też jestem sympatyczką fasolki po bretońsku. Jednak zwykle wiąże się to z "dyskomfortem jelitowym". Znalazłam sposób jak temu zaradzić: zalewam fasolę wodą i zagotowuję (zwykle gotuję kilkanaście minut), potem zlewam wodę po gotowaniu fasoli i zalewam nową, przegotowaną, gorącą wodą i w tej wodzie gotuję już do miękkości. Zapewniam! sprawdza się. niebieska-różyczko też uważam, że zagęszczanie fasolki to co najmniej błąd w sztuce. Znowu fajny przepis!
Zapewne wkrótce!!!