Nie płacz Basieńko ! Na świecie i naszych stronach WŻ jest wiele wspaniałych słodkości - którymi uraczysz swoje podniebienie.
Najmilej i już świątecznie Ciebie pozdrawiam !!!
Nadiu, w kolumnie " Przepis " pod pierwszym zdjęciem pisałam, - ciasto jest rzadkie, jak na babke - a dopiero chłodzenie w lodówce powoduje delikatną twardość, co pozwala " ulepić " kulkę. Nie wiem moja Droga, z jakiego powodu ciasto wyszło twarde . A tak bardzo chciałabym żebyś była zadowolona, bo to jednak dużo pracy. Ale chociaż mam okazję dziś wieczorem raz jeszcze przesłać Tobie milutkie pozdrowienia !!
Dziękuję Dorotko za wiadomość. Też uważam, że pieczone ziemniaczki z dodatkami są przepyszne i nie wymagają żadnego bogatego " towarzystwa ", właśnie jajko i kefir - to jest to !
Serdecznie i smacznie pozdrawiam
Dziękuję ! Nawzajem łOSOS !!!
Życzę Monisiu, żeby Solenizant i goście byli zachwyceni. Oj, ten koszyczek nie za bardzo mi wyszedł, ale można też torcik wkoło obłożyć podłużnymi biszkoptami " pomalowanymi " roztopioną czekoladą mleczną ( pomalowane pędzelkiem od lukru ) i w połowie jego wysokości obwiązać wstążka i zawiązać kokardę - i przed konsumpcją zdjąć. Zobacz wyżej torcik Uleczki58 - kokardy są nie jadalne - a jaki efekt ! Czekam na wiadomość po Barbórce i pozdrawiam serdecznie !
Coraz to " exkluzywniejsze " zapiekanki , a dodatek zamarynowanych piersi z kurczaka - no.... to musiało być pyszne !
A mnie moja ostatnia zapiekanka nie " powaliła " - przeważnie dodawałam kiełbasę szynkową - a ostatnio dodałam inną , smaczną , chudą ale chyba za bardzo podwędzaną - i ta wędzonka domninowała, i było nie to. Szynka ( szynkowa ) - mielone - drób - i raczej tylko to. Zgadzam się z pewnym kucharzem - że makaron i wędzone nie idą w parze.. Pozdrawiam serdecznie !!!
Dziękuję Tobie Katrinko ! Żadne mistrzostwo swiata, - jak napisałam w jednym z komentarzy, w mojej kuchni - jak u większośći z nas, - używam prostych i wszędzie dostępnych produktów. Ja też nie zawsze dwa gaunki mięsa " sklejałam " przecierem pomidorowym - jak w powyższym przepisie, a daje to naprawdę zaskakujący efekt. Bardzo milutko Ciebie pozdrawiam !!!
A dlaczego swoje naleśniczki nazywasz prymitywem ? Nie przesadzaj Lunaxo.
Każdy robi tak jak potrafi i jakie lubi - a dla porównania, zrobiłam zdjęcie z folderu tej smażalni (tu właśnie widać z boczkiem )
Pozdrawiam !!!
Fajnie mnie nazwalaś..... a właśnie agentka dzisiaj przy piątku robi naleśniki jak berety z wiśniami - wiśnie z kompotu ( drążone oczywiście ) wymieszane z ciastem. Pozdrawiam serdecznie !!!
No nie Karubku !!! Taki komentarz rozświetli najbardziej pochmurne południe , - ale prosze ! Nie porównuj mnie do świętej z Kalkuty !! Przecież to tylko żarcie. Bardzo mi milo że skorzystałeś z moich przepisów - częściowo lub w całości. Gotuję z produktów dostępnych wszędzie - tylko czasami faktycznie nie wpadnie się na pomysł by " to połączyć z tym " lub " to dodać do tego ". Wszystko jest gdzieś tam podpatrzone, przeczytane i podsłuchane. Wstaw swoje przepisy jeśli będzie czas i ochota - z zainteresowaniem wszyscy je przeczytamy i napewno skorzystamy. A tak na marginesie Twojego gotowania - mój Ojciec mawiał ( z pełnym szacunkiem dla pań ) - że kucharz i dentysta, to lepiej niech będzie chłop. Pozdrawiam Małżonkę i Ciebie serdecznie !!!