ciasto bardzo fajne -rzeczywiście przypomina mleczną kanapke! odnośnie biszkoptu wyszedł super (ubijam białka na sztywno. dodaje cukier i potem po jednym zółtku, potem już recznie mieszając dodaje wszystkie sypkie składniki a na koniec wode i olej, pieke w 175' około 30min) a do masy dałam 1,5masła i jest ok
apropo krem robiłam z mleka dla dzieci NAN2 NESTLE i wyszło ok!! dzieciom i mi bardzo smakowało!!
bardzo dobre ciasto! -nie przepadam za kaszą manną w ciastach więc częściowo zastąpiłam ją budyniem tzn daje 3 łyżki kaszy i 3 łyżki budyniu -wtedy smak kaszy nie jest taki wyczuwalny. acha i też robiłam ciasto w wariancie z masłem dodanym do masy jak i masłem utartym i do niego dodana masa i moim zdaniem w drugim wariancie masa jest lepsza -bardziej puszysta
jak dodam masło zamiast margaryny to powinno być raczej ok?? doradzcie niedoświadczonej :)
to moje pierniczki :) dekorowałam lukrem i pisakami żelowymi (spożywczymi). Odnośnie ciasta było dość ciepłe i się "krztałty" rozciągały więc drugą cześć ciasta dałam do lodówki na chwile i się już lepiej wycinało. 4 dni przed świętami zaczełam wkładać do pudełka namoczony wodą (delikatnie) chleb i fajnie zmiękły i puki co są miękkie (choć już nie wkłądam chleba od wigili).
przepis na pewno wykorzystam jeszcze nie raz!!
na podstawie tego przepisu robiłam uszka na święta -farsz troszke zmieniłam i chciałam powiedzieć że pierwszy raz mi wyszły takie jak trzeba!! (podpowiem że t dopiero moje początki w kuchni :). posłużyłam się metodą zwilżania dwóch "ścianek" pierożka-uszka za pomocą mokrego palca (moczyłam go w letniej wodzie) i ani jedno uszko mi się nie rozkleiło!!! dziękuje za przepis i pozdrawiam :)
ciasto ok ale również mnie niczym nie zachwyciło, jest takie.... jakby to ująć "obojętne smakowo" tzn nie czuć wyraźnie żadnego akcentu smakowego
dołaczam się do pytania "mopiw13" tzn jak pierniczki zmiękną to jak długo będą miękkie? tzn czy w pewnym momencie znów zaczną twadnieć??? bardzo prosze o odpowiedź
a jeszcze drugie pytanko -czy lukrowane też trzymacie zamknięte w pudełku -czy już po polukrowaniu odczekują do świąt??
więc biszkopt rzeczywiście jest twardy i płaski po upieczeniu :( więc przeciełam go na pół, dość obfiticie napączowałam i po dwóch dniach leżakowania ciasta w chłodnym miejscu jest ok -z tym że jak dla mnie to i tak jest on jakiś taki zbyt zbity, mięsisty... za to krem pyszności!!! co się tyczy śliwek to jakoś też nam ta wersja nie podeszła -ale to już rzecz gustu poprostu nie przepadamy za alkoholem. na pewno do powtórzenia ale z modyfikacjami :))
dałam miękkie maśło -może miało być zimne??...
poszłam na łatwizne i utarłam na tarce jabłka i nie wyszedł mi ten sosik bo się wtopił w jabłka :) ale i tak bardzo mi smakowało!!! dodałam cynamon :)
Zrobiłam ciastka dokładnie wg przepisu i WYSZŁY OCHYDNIE TŁUSTE, TWARDE!! dziewczyny może doradzicie w czym tkwi problem?? może za cienkie piekłam (ok 0,5cm grubości), piekłam na złoto więc nie spaliłam żeby były twarde -no ale ten tłusty smak??
najpierw zrobiłam wg przepisu ale chyba za duże kawałki połamałam bo coś mi nie pasowało dlatego włożyłam wszystko do miski i zgniotłam ręką i takie moim zdaniem są bardzo dobre!l na następny raz na pewno dadam orzechy włoskie
jeżeli moge prosić również o informacje jak postąpić z żelatyną? rozpuścić?-w jakiej ilości wody? wystudzić czy nie? wlać do śmietanki na początku ubijania czy pod sam koniec? bardzo prosze o odpowiedź