Myślę, że możesz. Czasami zamieniam orzechy w innych przepisach. Pokusiłabym się nawet na migdały :)
Najpierw gotować wszystkie składniki na większym ogniu a od momentu zagotowania zmniejszyć ogień i gotować następne 10 minut (jeśli robisz krócej to będzie gorzkawy a dłuższe gotowanie - słodki). Syrop będzie gęściejszy od wody - tak jak syropy owocowe w sklepie. To od ciebie zależy jak bardzo zredukujesz wodę. Mi tego syropu wychodzi zawsze za dużo do ciasta.
Są w każdym markecie to tak naprawdę nie czipsy a takie małe kawałki czekolady specjalnie przeznaczone do pieczenia (nie rozpuszczają się szybko jak zwykła czekolada). U mnie na opakowaniu pisało czipsy z jakiegoś powodu. Mogą też być większe kostki 0.5 cm.
Bardzo dobra sałatka, robię ją od czasu do czasu.
Mieszkam z mężem w UK tutaj też segregujemy śmieci i nie mamy z tym żadnego problemu, tyle że mamy łatwiej bo mniej śmietników: 1 śmietnik na odpady idące na wysypisko i 1 śmietnik na odpady do recyklingu. Jak ktoś chce to może zamówić 1 śmietnik na śmieci ogródkowe. W ulotce jest wyszczególnione co można gdzie wrzucić - jak wrzucisz źle to bardzo łatwo jest kogoś namierzyć i za drugim razem jak znowu coś źle wyrzucisz - zapłacisz karę. Każdy dom ma po 1 dużym śmietniku (razem 2). Śmieciarka przyjeżdża tylko raz w tygodniu zabierając co 2 tygodnie konkretne śmiecie. Opłata jest inna - jest wliczona w opłatę za podatek za dom, każdy dom dostaje 2 śmietniki - jeśli mieszka w nim więcej ludzi i trzeba więcej śmietników to trzeba za nie ekstra zapłacić. Czyli tutaj każdy dom płaci tyle samo - bo nie ważne jak pełny jest śmietnik, śmieciarka i tak go podnosi(chyba że jest za ciężki to go zostawią). Nie wiem, jak to wygląda z blokami niestety, ale z domami działa sprawnie. Śmietnik jest naprawdę spory, jak 2-3 polskie małe. Jeśli masz więcej śmieci i postawisz je obok śmietnika - śmieciarz nie musi ich wziąć (ale chłopaki biorą je i tak). Szczerze to też powinniśmy myć te puszki itp. ale tego nigdy nie robimy a firmy recyklingowe nie patrzą na to bo nie ma czasu, śmieci szybką lecą na linii do segregowania. Nikt na to nie patrzy, nie bójcie się. Moim zdaniem mycie śmieci bardziej niszczy środowisko bo zanieczyszcza wodę, a tak różne muszki, robaczki czy szczury najedzą się i same wszystko oczyszczą :) a maszyny miażdżą te puszki i nieczystości same bokami wylatują, więc o co w tym chodzi? O jakość śmieci - im czystsze tym większą cenę dostanie firma je kupująca. A niech sobie sami je myją! Bo my z tego nic nie mamy! - Dlatego nie powinno być aż takiego wyszczególnienia śmieci, najlepiej podnieść cenę każdemu taką samą, mieć jak my tu tylko 2 śmietniki a nie 20-cia i w ten sposób jest łatwiej egzekwować porządek.
Dlaczego naliczają opłaty patrząc na wodę? To mi się w kojarzy z tym, że mamy myć wszystkie śmieci jak puszki czy plastikowe pudełeczka?? Innego sensu w tym nie widzę. Poza tym płacąc za wodę, płacisz też za kanalizę, więc dlaczego płacić za coś raz jeszcze? Szkoda mi rolników.
Kyu oczywiście można - zastąp masło oliwą a pod koniec nie dodawaj żadnej śmietanki ani jajek. Podsmaż mąkę na oliwie, dodaj zimnej wody/bulionu, mieszaj do uzyskania kremowej konsystencji. Chwilę podgrzewać, aby smak mąki zniknął. To wszystko. Najprostszy sos na świecie. Dodaj ulubione warzywa i przyprawy!
Fajny sposób na przekąski! Nigdy bym nie pomyślała o melonie. Zawsze sama go zjadam bo nikt w domu za nim nie przepada a tu kawałek wykorzystam na przystawkę. Dziękuję ślicznie.
To jest mój ulubiony sposób na marchewkę. Chyba bardziej znany we Francji niż w Polsce bo jak mówię co podam na surówkę wszyscy się na mnie patrza jak na jeti ;)
Dokładnie tak trzeba - tylko same żółtka, cukru jak najmniej (bo tłuszcz pije), dodać octu lub spirytusu lub soku z cytryny (ciasto tłuszczu nie pije). Ciasto powinno wyjść takie, jak na pierogi w konsystencji.Moje wychodzi dość twarde i zostawiam je na 1-h w chłodnym miejscu lub lodówce - potem jest mięciutkie do wałkowania na super cienko. Podobno niektóre gospodynie wiedzą, gdy powstają już bąbelki - widzą je, gdy rozkrajają cienkie ciasto. Mi to się nigdy nie udało, ale moje faworki mają mnóstwo bąbelków plus często cały chruścik jest gruby jak balon bo tak pęcznieje :) Nie zapomnijcie co jakiś czas dorzucić kawałka surowego ziemniaka do rozgrzanego tłuszczu, aby zapobiec spaleniu!
A z białka można zrobić tort bezowy, bezy, meringi (bezy gotowane), suflee (pieczone) albo zurzyć białko do lukru :)
Otręby trzeba zalać wodą, najlepiej ciepłą. Jabłka pokroić maksymalnie w 0.5 cm plastry.
Ja nie gotuje selera i pietruszki bo nie lubię ich ugotowanego smaku - dodaje surowe starte na tarce lub drobno pokrojone. Ale w większości zamiast pietruszki mam pasternak (wygląda tak samo jak pietruszka, ale ma słodkawy smak).
Dzisiaj zrobiłam moje pierwsze pieczone żeberka właśnie z tego przepisu. To był strzał w dziesiątkę! Szkoda tylko, że tak długo trzeba na nie czekać.. Sosik po tak długim pieczeniu sam się zagęszcza :) wiec po usmażeiu żeber i wstawieniu do piekarnika za wiele nie trzeba z nimi robić :)
Niedługo zrobię, jak zdobędę puszkę w sklepie z tymi kasztanami wodnymi - gdzieś je widziałam...Czy tego dressingu to nie za dużo? Boję się szczególnie dodać aż tyle oleju sezamowego - jest on bardzo mocny(przynajmniej ten co ja mam). Pzdrawiam.
Robię bardzo podobną zupkę. Nie lubię tylko rozbełtanego jajka - jak już to dodaje ugotowane w kawałkach lub wogóle bo go w zupie nie czuję.W smaku zupa jest jak słodki rosół. Warto spróbować, szczególnie, że szybko się ją robi, jest sycąca i naprawdę pyszna. Olej sezamowy jest niekonieczny - szczerze to mi psuje smak bo zupa jest wtedy za tłusta, plus trzeba z nim ostrożnie bo ma bardzo mocny smak. To samo z sosem sojowym - można go zastąpić maggi. Czyli można zrobić typowy rosół + wsypać puszkę kukurydzy wraz z wodą i doprawić (lub 2 puszki jak robimy duży gar). Lubię też dodać zielonego, mrożonego groszku, a marchewka pokrojona na plasterki czy paseczki - aby ładnie wyglądała na talerzu, do tego kawałki mięska i jajka :) Mniam.