Mirek25, dzięki Twojemu komentarzowi już wiem co podam w sobotę gościom (miał być też gulasz, ale według innego przepisu), jeśli nie będzie "wyj......" to...!!!, pozdrawiam
Znam to ciasto pod nazwą "Metrowiec" z tą tylko różnicą, że w tamtym jest krem z kaszy manny.
Ile porcji wychodzi z podanych przez Ciebie składników, pytam bo na sobotę zaprosiłam 10 osób i chciałabym zaserwować im Twój gulasz
czy tym specyfikiem można profilaktycznie raczyć trzyletniego malucha?
A ja sobie tego cudeńka dodaję do kawy - rewelacja, szczerze polecam.
zapowiada się smakowicie, dorzucam do ulubionych
bardzo często robię taką surówkę, smaczna, tylko w mojej wersji parzę pokrojony por wrzątkiem, wtedy jest łagodniejsza,
dziękuję za odpowiedź, teraz pozostaje tylko czekać aż koniczyna zakwitnie
Szczerze polecam, nawet moja córka pałaszowała aż miło było popatrzeć, a jest okropnym małym niejadkiem
dobre pytanie, przepis znam ( skarbnicą przepisów jest książeczka "Nalewki pond 200 przepisów), ale podchodziłam do niego po macoszemu właśnie ze względu na brak danych co do ilości koniczyny,
bahus podziel się informacjami, bo oprócz jagodzianki, aroniówki, pigwówki itd (które robię od jakiegoś czasu z powodzeniem) warto wyprodukować i nalewkę na kwiatach koniczyny
Nie chcę wyjść na kompletnego ignoranta kulinarnego, ale czemu ma służyć leżakowanie ciasta drożdżowego w lodówce i czy ono tam wyrośnie (przecież tam jest zimno)