Booooskie! Dałam ciemny brązowy cukier (ok 1 szklanki) i wyszło przepyszne, wilgotne i moooocno czekoladowe. Podgrzane w mikrofali z łyżeczką dżemu na wierzchu jest super!
Przed wyrastaniem.
Np z takiego: http://www.wielkiezarcie.com/recipe60454.html
Dzisiaj rano zrobiłam na śniadanie - są super. Zmodyfikowałam trochę przepis bo dałam tylko 50 g cukru i pół szklanki miodu, nie dawałam puree tylko dynię surową plus podeschnięte jabłko, które znalazłam w lodówce starte na tarce o małych oczkach i nie dawałam otrębów bo miałam mąkę pszenną z pełnego przemiału a tam już jest sporo farfocli, które ładnie wchłonęły nadmiar płynu z dyni. Polecam te muffinki bo są super!
Trudno mi powiedzieć ile czego dokładnie bo ja tą zupkę robię zawsze "na oko". Gotowego rosołu ma być na pewno minimum 1 l. Włoszczyzny dajesz tyle, żeby po prostu ugotować rosół ale ponieważ zupa dużo traci jeśli rosół jest za bardzo warzywny stąd moja adnotacja "nie za dużo" przy włoszczyśnie. Kubeczek śmietany w tym przepisie oznacza mały kubeczek czyli nie więcej niż 100-200 ml. Osobiście bardziej preferuję Ramę Cremefine. Bardzo podoba mi się pomysł z przysmażeniem kurek z cebulką (może na masełku) przed wrzuceniem ich do rosołu, będę musiała sprawdzić i ten sposób.
Świetny pomysł, na to nie wpadłam. Muszę spróbować następnym razem :)
Wsadzam słoiki do garnka wyłożonego ścierką gdzie jest kilka cm zimnej wody. Stawiam na nieduży gaz, liczę od zagotowania 10-15 min (pi razy oko bo nie zawsze upilnuję moment zagotowania). Po tych 10-15 min wyciągam słoiki na stół gdzie stygną denkiem do góry, nic nie odwracam. Słoiki zakręcam zawsze na maxa od razu na początku a potem jeszcze ewentualnie poprawiam na gorąco po wyjęciu z garnka.
Ostatnio robiłam wersję z połowy porcji ze świeżym zielonym chilli, odrobiną przyprawy garam masala i łyżką ciemnego sosu sojowego. Ogórków nie obierałam, kroiłam bardzo cienko. Też wyszło pycha.
Przydałoby się jednak pokroić serduszka przed gotowaniem bo mimo, iż dusiły się ponad godzinę były trochę twardawe. Użyłam też świeżych grzybów bo akurat sezon i żal dawać suszone. Na pewno zrobię jeszcze raz bo danie na prawdę pyszne.
Dzisiaj robię tą kaczuchę bo wygląda suuuper, trzymajcie kciuki
Normalnie 180 ml, jeśli chcesz mieć mnie octowe to 150 ml.
Pycha, pycha, pycha! Najlepsze na ciepło więc trzeba je przygotowywać od razu przed obiadem.
Wczoraj jadłam na obiad, robione z resztek po niedzielnym obiedzie plus do tego sos z podsmażonych pieczarek ze śmietanką. Pychotka!
Najlepsze są takie, nie pamiętam ile ich tam jest ale daję taką paczkę:
Zrobiłam już 2 razy i jak na razie za każdym razem wyszła super. Używałam jogurtu Zott i mąki Królowa Mąk Tortowych. Raz robiłam z owocami a raz bez żadnych owoców w środku i mężowi najbardziej zasmakowała bez rodzynek, bez skórki pomarańczowej i bez polewy za to z kleksem jogurtu naturalnego na górze, lekko posypana cukrem pudrem. Przepis super - na stałe już w Ulubionych :)
Nie dodałam wiórków bo nie lubie ale za to dałam brązowy cukier zamiast białego i masło zamiast margaryny. Ciasteczka wyszły przecudne, przerumiane, przekarmelowe i właśnie się opycham Dziękuję za przepis.