To maja byc 2sloili po 720 ml.
Mozesz spokojnie uzyc tej tortownicy. Jezeli dasz 1 kg twarogu, musisz podwoic reszte skadnikow na mase serowa (ale o tym to napewno wiesz) .
Kremowke dodajemy nieubita. Masa bedzie miala dosc plynna konsystencje ale prosze sie nie martwic, bo po upieczeniu i wystygnieciu ciasto bedzie zwarte.
Dodajemy budyn w proszku.
Mozesz je spokojnie zamrozic. W sklepach mozna kupic rozne mrozone ciasta z makiem. Sama takie jadlam i nic nie traca na smaku a ni konsystencji.
Ja najpierw mieszam suche skladniki i potem dodaje do nich mokre i razem mieszam.
Ryz dajemy surowy, bo ugotuje sie podczas pieczenia.
Oczywiscie biszkopty.
Tu chodzi o anyzek: biedrzeniec anyż (anyż, anyżek). On ma takie male zairenka.
Zmielony na sucho.
Jakos nie zauwazylam, ze mam dwa takie same przepisy. Jeden juz skasowalam.
Juz dodalam ilosc maki do przepisu, jakos mi uciekla.
Mleko musi byc slodzone, zeby zrobila sie masa toffi.
Ja uzywam mniejszej blaszki na twoja wzielabym 1,5 porcji ciasta i jak lubisz duzo maszy to podwojna porcje toffi i 1,5 porcji polewy czekoladowej.
Ta kasza ma byc sucha.