Przedstawiam wam swój sposób na zakwas ;)
1. Do szklanego naczynia (słoik, ok. 0,5-1l) wsyp 50 g mąki żytniej razowej i wlej 50 g wody. Wszystko gruntownie wymieszaj do konsystencji ciasta naleśnikowego. Pozostaw na 12 godzin (na noc).
2. Kolejnego dnia zauważysz, że w mieszaninie pojawiły się drobne bąbelki- nasz nowy domownik ma się coraz lepiej!. Jednak jeżeli tak się nie stało, nie przejmuj się- najwidoczniej musisz mu dać jeszcze trochę czasu - pewnie czuje się onieśmielony całą tą sytuacją ;).. Dodaj jeszcze 50g wody i tyle samo mąki, starannie wymieszaj. Daj mu "odpocząć" przez kolejne 10-12 godzin.
3. Minęły już 24 godziny od powstania zakwasu. Możesz go teraz dokładnie obejrzeć. Sprawdź jak pachnie (być może lekko kwaśno, nieco jabłkowo), czy nie zmienił znacznie koloru (powinien być rudo brązowy) i NIE MA OZNAK PLEŚNI!. Jeżeli wszystko jest w porządku, możesz dodać jeszcze 25g wody i 25g mąki. Tym razem pozostaw zakwas na cały dzień (24h)
4. Po 48 godzinach zakwas jest już prawie gotowy. Powinien mieć bąbelki i "zakwasowy zapach". Teraz pora na kolejne dokarmienie, - 50 g mąki i tyle samo wody. Pozostawiamy go na 12 h.
5. To już! Zakwas jest gotowy! Sprawdź sam- dodaj do niego trochę wody i mąki, - powinien zwiększyć swoją objętość mniej więcej o połowę. Pamiętaj jednak, że jest jeszcze bardzo młody i może nie mieć siły, aby udźwignąć zbyt dużą masę. Nie nadaje się do chlebów z użyciem np. 1 łyżki zakwasu.
Uwagi: Zakwas przechowujemy w lodówce. Dokarmiamy go mniej więcej co tydzień, równymi ilościami mąki i wody. Przed użyciem wyjmujemy z lodówki i pozostawiamy do ocieplenia się, do temperatury pokojowej. W celu odżywienia, dokarmiamy go i pozostawiamy na ok. 12 godzin. W ten sposób uzyskujemy aktywny zakwas gotowy do wypieków. Zakwas możemy dokarmiać "zwykłą" pszenną mąką, tylko od czasu do czasu, dla wzmocnienia - żytnią.
Edit: Jeszcze kilka informacji o zakwasie:
1. Aby dokarmić zakwas, wyjmujemy go z lodówki, czekamy aż ociepli się do temperatury pokojowej i dodajemy równe ilości mąki i wody (np. 2 łyżki mąki, 2 łyżki wody), pozwalamy mu ruszyć- ok. 3 godzin i wstawiamy spowrotem do lodówki.
2. C.D.N. :)
Receptura na pierwszy chleb na zakwasie: - http://wielkiezarcie.com/artykul.php?id=1036
ekkore (2009-03-14 19:30)
Moja wersja zakwasu przewiduje wykonanie zakwasu z ogółem 400 g mąki żytniej razowej. Prosze dodajdo artykułu -że musi być mąkarazowa, na zwykłej zakwas nie urośnie - wiem to z doświadczenia, nie było takiej informacji przy moich pierwszych próbach i zakwas nie wyrósł. No i mojego zakwasu nie trzeba dokarmiać systematycznie - tylko po użyciu. I przechowuje się długo. Mrozić nie warto - bo aby nadawał się do użycia po rozmrożeniu procedura jest podobna do hodowania nowego zakwasu. Ale spokojnie można, bo da sie wyprowadzić.