W japońskiej kulturze picie herbaty zajmuje szczególne miejsce - od XV wieku istnieje tam ceremonia parzenia i picia herbaty nazywana Drogą Herbaty (cha-no-yu). Nazwa ta powiązana jest z filozofią buddyjską i oznacza drogę wiodącą do doskonałości. Ceremonia została stworzona przez buddyjskiego mnicha Murata Suko i szoguna Ashikaga Yoshimitsu, ale jej obecna forma jest wynikiem wielu lat przeobrażeń.
Ceremonia odbywa się w zbudowanym według specjalnych reguł i znajdującym się w ogrodzie pawilonie (cha-shitsu). Ogród, droga do pawilonu i pawilon powinny być stworzone tak, by zapewnić piękno i harmonię, co pozwoli na oderwanie się od życia zewnętrznego.
Po wejściu do ogrodu uczestnicy ceremonii myją ręce w źródlanej wodzie znajdującej się w specjalnej misie. Obmycie rąk symbolizuje przemycie duszy, aby przygotować ją do ceremonii. W pawilonie goście podziwiają dekorację tokomy, czyli wnęki, w której umieszcza się obraz, kaligrafię lub kompozycję kwiatową. Potem gospodarz (mistrz ceremonii) wsypuje sproszkowaną herbatę Matcha do miseczki, a następnie zalewa ją wodą i ubija bambusową trzepaczką aż na jej powierzchni pojawi się piana. Gdy herbata jest już gotowa goście spożywają ją z jednego naczynia, a potem każdemu z gości osobno podawana jest herbata usucha.
Celem uczestnictwa w ceremonii herbacianej jest wyciszenie się i odczucie harmonii. Droga Herbaty wywarła też wpływa na rozwój sztuki w Japonii - przyczyniła się do wysubtelnienia gustu i wzmacniała potrzebę obcowania z pięknymi przedmiotami (wpłynęła na rozwój ceramiki, kaligrafii i sztuki układania kwiatów).
RosjaHerbata przybyła do Rosji dosyć wcześnie i wykształciła się tam specyficzna ceremonia jej parzenia i picia, w której główną rolę odgrywał samowar służący do zagotowania wody i ułatwiający parzenie herbaty.
Herbata była zaparzana bardzo starannie, a jednym z ulubionych gatunków Rosjan stała się herbata karawanowa, której nazwa wzięła się od tego, że transportowały ją karawany. Jej transport z Chin do Rosji trwał wiele miesięcy, ale dzięki właściwemu przechowywaniu susz nie tylko nie tracił swoich wartości, ale też zyskiwał nowe walory smakowe i zapachowe. Obecnie transport herbaty jest prowadzony w dużo nowocześniejszy sposób, ale cały czas powstaje herbata karawanowa, którą poddaje się specjalnym zabiegom, aby uzyskać smak i aromat, jaki zyskiwała w wyniku długiej podróży przez kontynent.
TybetW Tybecie herbatę pije się w sposób zupełnie inny niż w Europie, gdyż stanowi ona dla Tybetańczyków nie tyle napój, co rodzaj pożywienia. Najczęściej używają herbaty prasowanej (w postaci cegiełek). Napar przygotowują wrzucając ok. 50-70 gram suchej herbaty na litr wody. Do tak przygotowanego naparu dodają 100-150 gram stopionego masła z mleka jaka i doprawiają do smaku solą. Następnie wszystkie składniki naparu ubija się aż do uzyskania jednorodnej konsystencji-w ten sposób powstaje napój zwany czasuma. Ponieważ zawiera on tłuszcz, pomaga zregenerować siły i ułatwia funkcjonowanie w klimacie wysokogórskim. Suchą prasowaną herbatę dodaje się też do potrawy zwanej czambu-rozciera się ją z mąką jęczmienną masłem jaka i solą.
ChinyWspółcześnie kultura picia herbaty w Chinach uległa daleko posuniętej komercjalizacji, gdyż po latach chińskiej rewolucji kulturalnej nie powróciła już do dawnej świetności. Herbata zaparzana jest w specjalnym naczyniu-haiwanie w kształcie rozszerzającej się do góry czarki o pojemności podobnej do europejskiej szklanki. Należy do niej wsypać około 4 gramów suchej herbaty, a po zalaniu wodą zamyka się ją pokrywką i pozostawia na 3-4 minuty, aż herbata naciągnie.
Chińczycy najczęściej piją zieloną herbatę bez cukru i innych dodatków, bardzo gorącą. W północnych regionach rozpowszechnione jest picie herbaty zielonej sproszkowanej lub cegiełkowej, doprawianej mlekiem, masłem i solą.
AngliaPicie herbaty w Anglii ma dość długą tradycję i doczekało się swoistych obrzędów, które w dzisiejszych czasach ulegają wprawdzie stopniowemu zanikowi, ale nadal są dosyć często praktykowane.
Dawniej herbatę spożywano w określonych porach: po śniadaniu, w czasie lunchu i o godzinie 17 (stąd słynne five o`clock). Anglicy piją głównie herbaty wschodnioindyjskie (bardzo ekstraktywne i o wyrazistym aromacie), dodając do nich mleko lub śmietankę, co doskonale podkreśla intensywny smak i aromat herbat pochodzących z Indii.
Herbatę zaparza się w czajniczku wsypując do niego ilość łyżeczek odpowiadającą ilości filiżanek i dodatkowo jedną filiżankę na czajniczek. Napar zaparza się 5 minut, a następnie nalewa do filiżanek, do których już wcześniej nalano mleko. Taka kolejność napełniania filiżanki oboma składnikami jest głęboko zakorzeniona w tradycji i jej zmiana uważana jest za nietakt. Ponadto dzięki wlewaniu herbaty do mleka, a nie odwrotnie, napój lepiej się miesza i uzyskuje ładniejszy kolor.