Dokładnie tak,faworki są drożdżowe a chruściki kruchutkie.
Ja osobiście wolę chrusty,mój mąż faworki.
następny głupio-mądry potrafi odróżnić chrust od faworka... i jeszcze śmieszną teorię do tego dorabia... obydwa mogą być grubsze lub cieńsze, zależy jak się rozwałkuje ciasto...
Prof. Jerzy Bralczyk, językoznawca: "Chrust to określenie polskie, metaforyczne. Przyrównuje niewielkie, kruche ciasteczka do delikatnych, suchych gałązek. Natomiast obca nazwa faworek prawdopodobnie pochodzi od rodzaju kokardki, którą kiedyś przyozdabiało się strój. A ciastko właśnie przypomina wstążeczkę. Z moich obserwacji wynika, że zdecydowanie częściej nazwa faworek używana jest w środkowej oraz północnej Polsce, gdzie w słownictwie jest więcej obcych naleciałości. Chrust pojawia się natomiast w południowej części kraju."
Dzięki za przypomnienie, czwartek już niebawem - w tym roku łasuchy życzą sobie czegoś ekstra, poza pączkami. Może faworki?
Autor artykułu ma rację, ale obie nazwy widać w cukierniach, zamiennie.
Mama - Różyczki (2012-06-30 13:24)
Dla mnie to zadna różnica, tyle tylko że jak mi się chce to wałkuje ciasto jak poleca w swoim artykule Wkn bardzo cieniutko, a jak mi się nie chce, to wałkuje grubiej.:) A czy to nazywac faworki czy chrust , to jeden diabeł tylko trochę inaczej ubrany:)