lizbona, dobrze zrobiłaś wyrzucając zakwas czerwonego barszczu z pleśnią ! Pleśń zawsze jest trucizną, co prawda wolno działającą , ale jednak. Babcie mogły dawać kawałek chleba, bo to był chleb na zakwase, a teraz chleby są z chemią. Spróbuj dać 2 łyżki razowej, żytniej mąki do słoika, zalej przegotowaną , letnią wodą, nakryj kawałkiem gazy lub papieru i do szafki(nie na światło). Dobrze by było na początek mieć trochę zakwasu od kogoś , kto go ma. Ja nie daję czosnku, bo zabija bakterie ,a tu chodzi o to , aby zakwas złapał z powietrza bakterie, bodajże kwasu mlekowego. Warto próbować, mąka żurkowa to ok. 3 zł za kg.
lizbona (2012-09-22 17:40)
...zaciekawił mnie ten przepis!....nigdy sama nie robiłam zakwasu na zurek..a che mi się tą zupę udotować!! ....ale jak to jest, czy ta pleśn na skórce to nie dyskwalifikuje tego zakwasu??.......bąbelki....fementacja....ale pleśń?...właśnie pozbyłam się zakwasu buracznego bo pojawiła się pleśń!!.....to jak z tym zakwasem na żurek??....pleśń niczemu nie przeszkadza??