sos:
Jeśli mamy surową dynię (bo przecież może się zdarzyć, że mamy już upieczoną, prawda?), to kroimy ją na pół, wyjmujemy łyżką pestki, wkładamy do piekarnika nagrzanego do 170 st.C, przykrywamy z wierzchu folią aluminiową i pieczemy około 45-50 minut. Sprawdzamy widelcem, czy dynia jest miękka, wyjmujemy, studzimy. Ja lubię, jak dynia jest jędrna, absolutnie nie może się rozpadać po upieczeniu.
Na oliwie podsmażamy przeciśnięty przez praskę czosnek, po chwili dodajemy imbir i kardamon, mieszamy, dodajemy pozostałe składniki i gotujemy około 2 minut. Całość się spieni i nieco zgęstnieje. Studzimy.
Na talerzu układamy porcje sałaty, pokrojoną w paski dynię, porwanego widelcem łososia i polewamy sosem.