Dla Wszystkich Spragnionych Szybkich Pyszności!
Bardzo szybkie, niesłychanie proste, niesamowicie smaczne danie!! Polecam gorąco!!
1. Kroimy pierś z kurczaka średniej wielkości kawałki.
2. Podsmażamy je na 2 łyżkach oleju (lub oliwy, jeśli ktoś woli).
3. Gdy kurczak zrumieni nam się z jednej strony posypujemy go przyprawami (osobiście użyłam trochę Vegety, przyprawy do kurczaka, pieprzu i koniecznie suszonymi pomidorami z czosnkiem i bazylią - możecie kombinować te przyprawy osobno, ale są też dostępne razem). Oczywiście możecie użyć tylko soli (byle nie za dużo - do Panów: max. 1 płaska łyżeczka do herbaty i pieprzu, oraz czosnku - ćwierć łyżeczki, i trochę suszonych pomidorów). Jeśli ktoś bardzo nie lubi czosnku, oczywiście nie musi go dodawać, ale nie bójcie się, nie czuć go w tej potrawie.
4. I teraz są 3 możliwości:
a) surowe pomidrory (3 duże lub 4 średnie)
b) pomidory z puszki (1 puszka)
c) połączeni dwóch powyższych (np. 2 pomidory + 1 puszka)
Skończyły mi się w domu pomidory, więc skorzystałam z 3-ej wersji: trzeba umyć pomidory, obrać ze skórki (wcześniej sparzyć wrzątkiem i wypłukać w zimnej wodzie), wyciąć białą zdrewniałą część, pokroić w półplasterki i dorzucić na patelnię. Jak pomidory się trochę podsmażą (zaczną puszczać sok), dodać jeszcze puszkę pomidorów. Całość podsmażać jeszcze kilka około 5 min. pod przykrywką.
* Dobrze jest też dodać startą na najdrobnniejszej tarce skórkę (tylko tą żółtą część, tej białej nie!) z 1/4 cytryny.
Uwaga! Pomidory świeże "puszczają" dużo soku, więc konsystencja sosu może zrobić się "wodnista", ale w smaku nadal rewelacyjna! (tylko spróbujcie).
I jeszcze jedno, można skorzystać z każdych pomidorów o różnej wielkości i odmianie (poza zielonymi - nie próbowałam jeszcze), najlepsze będą świeże, dojrzałe pomidorki z działki, ale nawet z bladymi, z hipermarketu, też danie będzie rewelacyjne :)
5. Po 4-5 min smażenia dorzucamy na patelnię mozzarellę (ja zużyłam małe wiaderko), ale można pokroić w średnie kawałki dużą kulkę mozzarelli. Smażymy pod przykrywką jeszcze około 5-7 min.
6. Jako sałatkę polecam (oczywiście możecie podać jakąkolwiek sałatkę - Waszą ulubioną, lub taką z warzyw które macie akurat w domu) - świeżą umytą i porwaną "na strzępy" ;) sałatę, kilka pokrojonych rzodkiewek i cienki, skrojony drobno szczypiorek + odrobina śmietany (lub jak kto woli jogurtu naturalnego).
7. Teraz parmezan. Trzeba go pokroić w płatki (zdaję sobie sprawę, że tarty parmezan jest tańszy, też można go użyć). Można też w ogóle zrezygnować z tego sera, lub dodać innego, Waszego ulubionego sera żółtego pokrojonego w cieniusieńkie małe kawałeczki ("płatki"). Wrzucamy też 2-3 garści świeżych listków bazylii (chyba że ktoś jej nie lubi, oczywiście). I wyłączamy gaz/prąd pod patelnią.
8. Całość potrawy na patelni może chwilkę poleżeć (pod przykrywką), lub możemy je nakładać natychmiast. Ja polecam do tego dania chleb, ale dobry będzie też ryż lub makaron.
Jak zwykle, Smacznego!
Gwarantuję że danie jest PRZEPYSZNE!!