Powidła śliwkowe dla leniwych.

Jeśli jesteś osoba poukładana, musisz wszystko posprawdzać, pomieszać, zobaczyć, czy się nie przypala, to zdecydowanie ten przepis nie jest dla Ciebie. Tutaj wkładasz śliwki na gaz i masz czas dla siebie przez parę godzin, bez żadnego mieszania (nawet jednego), bo wtedy już musisz stać przy garnku. Sama sprawdziłam na sobie i powidła wyszły jak ta lala, a garnek bardzo łatwo się umył, wiec zapraszam wszystkich, którzy cenią sobie czas i prostote wykonania :)

Śliwki układać w dużym garnku na przemian z cukrem. Na wierzchu powinien być cukier. Połać całość octem i zostawić na 12 godzin bez przykrycia. Po tym czasie wstawić na mały ogień, całość ma tylko delikatnie ''pyrkać'' od 5 - 5,5 godziny. NIE MIESZAĆ! Dopiero gdy minie wyznaczony czas, wyłączyć gaz, nabierka odlać nadmiar soku (można go później wykorzystać) i wreszcie zamieszać drewniana łyżką. Delikatnie zblendować, wszystko zależy od konsystencji i rodzaju śliwek.

Nakładać powidła w gorące słoiczki, zakręcić i odwrócić na parę minut do góry dnem. Słoiczki powinny się zamknąć. Jeśli ktoś chce, może zapasteryzować je (ok.10 min.).