Polędwiczkę oczyściłam z błonek i pokroiłam w lekko ukośne plastry grubości ok. 1,5 cm, leciutko rozbiłam dłonią. W miseczce zmieszałam herbatę wysypaną z torebek, sos sojowy, olej i ok. 4 szczypty grubo mielonej chili - do mieszanki włożyłam plastry mięsa, obtoczyłam dokładnie i odstawiłam do lodówki na godzinę.
Gruszkę obrałam, usunęłam gniazdo nasienne, a miąższ pokroiłam w drobną kostkę - od razu skropiłam sokiem z cytryny, żeby nie ściemniała. Dodałam drobno posiekaną natkę pietruszki i dosłodziłam do smaku konfiturą figową (to właściwie syrop figowy, w którym leżą całe figi - przetwór rodem z Gruzji). Odstawiłam na trochę, a następnie lekko odcedziłam - z większości owocu przygotowałam 2 porcje na talerzach.
Podczas, gdy polędwiczki pieką się na grillu, w rondelku przygotowujemy sos, redukując zaparzoną herbatę z syropem figowym i doprawiając masłem.
Gratuluję wygranej:-) Na pewno wypróbuję-przepis wysmienity:-)
Bardzo fajny przepis, nie dziwie się, że otrzymał 1 miejsce. koniecznie zrobie grila i przygotuję takie polendwiczki z gruszką. To musi być pyszne.
dziękuję :) dla mnie to ogromna niespodzianka i radość !