I etap
5 ramionek z gęsi (1 kg)
1 skrzydło z indyka
3-4 marchewki
1 młody por
1 średnia pietruszka
1/4 średniej wielkości korzenia selera
2 łyżeczki soli
2 listki laurowe
2 ziarna ziela angielskiego
1 cebula
ok. 2 l wody
II etap
30 dag wątróbki kurzej
3 jajka średnie
5 łyżek bułki tartej
1 łyżeczka pieprzu czarnego mielonego
ok. 1 łyżeczki soli
1/3 łyżeczki gałki muszkatołowej
szczypta goździków zmielonych
Jako elegancka świąteczna przystawka lub na codzienną kanapkę. Na delektowanie się delikatnym pasztetem z gęsi zawsze jest dobra pora.
Z gęsi oraz włoszczyzny ugotuj rosół. Wyjmij mięso oraz warzywa potrzebne do przygotowania pasztetu, wywar podaj z makaronem jako pierwsze danie.
Wątróbkę oczyść, gotuj ok. 10 minut, osącz i ostudź. Mięso z rosołu oddziel od skóry i kości, zmiel wraz z włoszczyzną, cebulą i wątróbką. Wlej kilka łyżek rosołu, aby masa nie była sucha. Dokładnie wyrób z jajkami, bułką tartą i przyprawami (możesz to zrobić za pomocą robota kuchennego z nożem do wyrabiania).
Masę przełóż do foremek aluminiowych lub wyłożonych papierem do pieczenia foremek keksowych. Wyrównaj wierzch.
Pasztet wstaw do piekarnika nagrzanego do 190 st. C na ok. 2 godziny (w razie potrzeby przykryj wierzch folią aluminiową, aby zanadto się nie przyrumienił). Porcjuj po schłodzeniu.
Pasztet wspaniale smakuje ze świeżą papryką i koperkiem.
Ha, muszę przyznać, że nie były to całe skrzydła - może dlatego nazywały się ramionka, a nie skrzydła, bo nie zawierały ani tej bezmięsnej końcówki złożonej ze skóry i kosteczek ani części środkowej. Ale myślę, że jeśli kupisz całe skrzydła to też będzie dobrze, tylko dolicz ze 30 dag na te końcówki bezmięsne, które i tak będziesz musiała odkroić :)
Mam dwie, piękne keksówki pasztetu. Co prawda nie udało mi sie kupić skrzydeł z gęsi, więc zastapiłam je indyczymi i wątróbką indyczą, ale smaku to nie umniejszyło. Po prostu pyszny! Schowany przed chłopakami, ale będzie wyżerka.
bardzo się cieszę, izuś! Smacznego świątecznego pałaszowania :)
No i kolejne święta z tym pysznym pasztetem. Znowu z indyka, bo się zgapiłam i nie zamówiłam gęsich skrzydeł. Młody stwierdził ,,i dobrze".
Dzisiaj będę znowu piekła- tym razem mam gęsie skrzydła, będzie jeszcze pyszniejszy!! Młody już przebiera kopytami
Cieszę się :) A ja właśnie zmieliłam składniki na pasztet tylko z mięsa gęsi (no, wątróbka jest drobiowa, bo gęsiej nie było:)) Jeśli się uda, wrzucę przepis (o ile nie zapomnę i o ile wyjdzie znośne zdjęcie :))