Ogorki kiszone z chili

W zeszlym roku dodalam papryke chili do kiszenia ogorkow. Niedawno otworzylam sloik i poczestowalam polskich gosci tymi ogorkami. Bardzo sie zachwycali, na poczatku smakuja jak kiszone, po chwili czuje sie "pieprznosc" na jezyku. Takie byly dobre jako dodatek do wedlin.
Zwlaszcza panowie pijacy piwo i wodke powiedzieli, ze sa super:)

Wlasnie kisi sie nastepna porcja.

Ogorki moczyc w zimnej kapieli wodnej pare godzin. Wyczyscic miekka szczotka z ziemi.

Na dno wyparzonego, zimnego sloika ( ja zawsze sloiki , gumy i przykrywki myje w maszynie do naczyn w najbardziej goracym programie) wlozyc lodyge kopru, czosnek i wkladac ogorki.

Jeszcze raz koper, czosnek, chili (dalam jedna na 3 l sloj ) i tak do wypelnienia sloika.

Zakonczyc koprem, wlac solanke do zakrycia.Zamknac.

Postawic w pokojowej temperaturze.

Moje kiszone ogorki sa zawsze w kuchni nad szafkami. Nigdy sie im nic niestalo:)

Otworzone, przekladam do mniejszych sloikow i trzymam w lodowce.

Smacznego