Wykonanie ciasta:
Żółtka wraz z cukrem ubijać około 5 min, dodać oliwe wraz z wodą i ubijać około 15 min - może krócej, najlepiej do rozpuszczenia cukru, po trochu dodawać mąkę krupczatke wymieszaną z proszkiem do pieczenia. Ciasto wyjdzie dość gęste.
Podzielić ciasto na dwie w miarę równe części, do jednej dodać kakao, a do drugiej łyżkę mąki i dokładnie wymieszać (jeżeli nie jestem pewna czy równo to staram się zostawić więcej jasnego ciasta a pozniej na blaszkach już wyrównuje dodając troche jasnego do ciemnego:P)
Ubić białka do ciasta i dodać połowe do jasnego, drugą połowę do ciemnego i mieszać delikatnie łyżką, aż do uzyskania jednolitej puszystej masy.
Wysmarowane margaryną i posypane mąką również krupczatką blaszki uzupełniamy ciastem i wkładamy do nagrzanego piekarnika do ok 180 stopni i pieczemy około 30 min.
Wykonanie kremu standardowego:
Większą połowę mleka zagotować, pozostałą część wymieszać z mąką i cukrem i wlać do gotującego się mleka i mieszać do uzyskania gęstej masy. Wystudzić i dodać miękkie masło i miksować. Na koniec dodać wiórki kokosowe wg uznania.
Wykonanie kremu brzoskwiniowego:
Odcedzić brzoskwinie i wodę z brzoskwiń zagotować. Budynie, cukier, mąkę, żółtka rozrobić w wodzie i dodać do gotującej się wody z brzoskwiń i mieszać aż do uzyskania gęstej masy budyniowej. Wystudzić. Do budyniu dodać miekkie masło, później dodaję brzoskwinie pokrojone w drobną kosteczkę.
Wykonanie polewy:
Wszystke składniki wrzucamy do małego garnka i gotujemy, aż do rozpuszczenia połączenia składników.
Połączenie składników:
Po wystudzeniu ciastą kroimy je jak na zdjeciu. Bierzemy jasne ciasto i smarujemy dość grubą warstwą kremu, przykładamy ciemne i tak aż do końca. Na koniec polewamy ciasto polewą kakaową. W zależności jeżeli jest to krem standardowy polewę posypujemy kokosem, jeżeli jest to krem brzoskwiniowy używam posypki czekoladowej, czasami posypuję płatkami migdałowymi.
Ciasto kroimy jak na zdjęciu...
POWODZENIA!! SMACZNEGO!!!
artykuł
przepis
galerię
film
(zezwalam na śmiech)! Ale ogólnie jestem zadowolona, że go zrobiłam. Był to w święta ulubiony placek mojego 9-letniego syna. Upiekę na pweno jeszcze nie raz i polecam wszystkim - i tym wprawnym w wypiekach i tym początkującym.
