z podanej porcji wyszło mi tyle mazurków, ile mam na zdjęciu :)
CIASTO:
35 dag mąki pszennej
75 g cukru pudru
20 dag masła
1,5 łyżki kwaśnej śmietany
2 żółtka
NADZIENIE:
marmolada różana (można też inną oczywiście np pomarańczową, czy zwykłą), około 1,5 szklanki
kilka suszonych moreli (mogą być też suszone śliwki, daktyle... według uznania)
POLEWA:
kilka płatków migdałowych
100g białej czekolady (1 zwykła tabliczka)
2,5-3 łyżki śmietany kremówki 30% gęstej
różne pyszności do ozdabiania, według uznania :)
Wszystkie składniki wrzucić do miski, "dziabać" łyżką, aby jak najdrobniej rozdrobnić masło. Wyrobić jak najkrócej. Włożyć ciasto w torebkę foliową, lub folię aluminiową i włożyć na 1h do lodówki.
Po tym czasie wyjąć ciasto, rozwałkować, na grubość około 0,5 cm. Część ciasta zostawić do ozdobienia boków :)
Cisatko umieścić w blaszce. Ponakłuwać widelcem. Piec w 200oC przez 20 minut.
Ostudzić.
Na ostudzonym spodzie rozsmarować marmoladę, ułożyć na niej pokrojone drobno plasterki moreli.
Czekoladę i śmietanę rozpuścić w kąpieli wodnej, przestudzić, aby trochę zgęstniała i wylać taką polewę na marmoladę.
Udekorować migdałami, czekoladą, lub według uznania. :)