Oczyścić rzodkiewkę z korzonków i liści, umyć.Rozłożyć na czymś płaskim (blaszka , duży talerz)posolić ,przykryć folią i pozostawić na 24 godz.Po tym czasie wypłukać , osuszyć .zagotować ocet z odrobiną soli ,cukrem , goździkami,tymiankiem i listkiem laurowym do tego włożyć rzodkiewki i gotować jeszcze 3 min.Rzodkiewki po tym czasie wyjąć i układać w małych słoiczkach, zalać wodą z przyprawami ,w której się gotowały.
Schować pod "kocyk"
Źródło inspiracji Lamar
Witam basiaaa, czy testowalas ten przepis? Interesuje mnie ,jak dlugo takie rzodkiewki mozna przechowac w sloiczkach,poniewaz z opisu wynika,ze sloikow juz sie nie pasteryzuje.
jolafasola - niestety jeszcze nie testowałam i nie wiem jak długo można przechowywać marynowane rzodkiewki .
Jak podawałam źródłem inspiracji było wydawnictwo Lamar , tam niestety nie podali do czego użyć i jak długo można przechowywać marynowane rzodkiewki .
Z podanym przepisem zapoznałam się dopiero w niedzielę i przerobiłam go na własne potrzeby.
Pozdrawiam.
Trzymałam parę dni. Rzodkiewki robione według Mari. Nigdy nie robię większej ilości.
Gdyby miało się zepsuć...
Do czego podaję? Na przykład do śniadania i serdelków. Kilka rzodkiewek do dowolnej surówki na obiad. Do mięsa. Pyszne są.
Kisiłam kiedyś rzodkiewki i fajnie smakują. W tym roku ukisiłam też na spróbowanie kalafior i marchewkę - są super do sałatek i surówek!