Czekoladowe ciasto świąteczne

Do zrobienia tego ciasta zainspirowała mnie pewna bardzo miła wizyta i przepyszny prezent świąteczny. Chciałam poczekać do Bożego Narodzenia z otwarciem i konsumpcją, ale siostra nie dała czekać - kazała częstować natychmiast. Ciasteczka były pyszne.
Zrobiłam więc to ciasto, jako fantazję do walentynkowego, które już mam u siebie. Z dedykacją dla moich gości.

---

Margarynę utrzeć z cukrem za pomocą robota kuchennego, dodać jajo i dalej ucierać. Dodać przesianą mąkę z proszkiem do pieczenia, a następnie mleko. Wszystko robimy na wolnych obrotach, żeby nie narobić bałaganu dookoła siebie. Wyłączyć robot i już ręcznie dodać kakao i przyprawy - bardzo delikatnie wymieszać, żeby kakao się nie rozsypało na wszystkie strony. Kiedy już nie będzie ryzyka, że się rozsypie, można dokończyć ucieranie masy robotem kuchennym. Dodać dżem, delikatnie posiekane orzechy (niezbyt drobno) Bardzo dokładnie wymieszać masę ręcznie. Posmarować tortownicę grubo margaryną i posypać mąką. Włożyć ciasto do piekarnika rozgrzanego do 220 st.C, zmniejszyć temperaturę do 180 st. Piec (bez termoobiegu) bez stresu aż ciasto zacznie roztaczać piękny piernikowo-czekoladowy aromat. Od tego czasu co jakiś czas sprawdzać za pomocą drewnianego patyczka do szaszłyków, czy ciasto jest już suche w środku.
Wyjąć i zostawić do wystygnięcia.

Czekolady rozdzielić na kostki, wrzucić do miseczki i wstawić do mikrofalówki na 1 minutę. Wyjąć i dokładnie mieszać, aż uzyskamy piękną czekoladową masę. Posmarować nią ostudzone ciasto. Najlepiej smarować czekoladą tuż przed jedzeniem - wtedy zanim zjemy nie zdąży zastygnąć, a będzie apetycznym, gęstym sosem. Polecam z cząstkami soczystych zimowych pomarańczy.




UWAGA DOT. PRZYPRAW:
Zamiast gotowej mieszanki do piernika można użyć mieszanki wybranych przypraw korzennych - cynamonu, zmielonych goździków, zmielonego ziela angielskiego, anyżu, wanilii itp. Kakao ma intensywny aromat i żeby ciasto nabrało piernikowego charakteru nie możemy żałować ilości przypraw korzennych.