Ten przepis pochodzi z kuchni francuskiej, znalazłam go w jednej z gazet, przetłumaczyłam i spróbowałam - bardzo dobry. Świetnie nadaje się jako deser po świątecznym obiedzie. Pachnie mandarynkami, więc bardzo dobrze pasuje do Bożego Narodzenia, a ciasto jest lekkie jak biszkopt. Podaje się je po schłodzeniu tego samego dnia, ale skórki można skarmelizować wcześniej, będzie potem mniej pracy (sok przechować w lodówce).
1. Włożyć masło do naczynia, w którym będzie wyrabiane kilka godzin wcześniej (najlepiej wieczorem) - żeby zmiękło
2. Dorzucić cukru i mieszać tak długo, aż cukier się rozpłynie, a ciasto będzie miało kremową konsystencję - to już następnego dnia
3. Wymieszać mąkę z proszkiem do pieczenia, dodać szczyptę soli i gałki muszkatołowej
4. Do mąki i cukru dodawać po jednym jajku, ciągle mieszając. Na końcu wsypać mąkę w dwóch częściach, tak by się dobrze rozmieszała. UWAGA: ciasto jest bardzo gęste, dlatego nie należy zmniejszać ilości proszku do pieczenia (Francuzi piszą nawet, żeby dać kopiatą łyżkę proszku, wychodzi mniej więcej cały mały proszek)
5. Włączyć piec i rozgrzać go do 180 stopni. W tym czasie wziąć 3 mandarynki: zetrzeć z nich na tarce skórkę, a potem wyciasnąć z nich sok, przekrajając na pół, tak jak cytrynę. Starte skórki i sok dodać do ciasta i dobrze wymieszać
6. Ciasto wlewać do formy, najlepiej okrągłej, wcześniej wysypanej mąką/bułką tartą/kaszą manną (ja wolę kaszę, Francuzi - mąkę).
Piec 35-30 minut.
7. W tym czasie przygotowujemy to, co pójdzie na górę ciasta: skórki oraz polewę.
8. Skórki: wycisnąć sok z pozostałych mandarynek (ja dodałm jeszcze jedną, też było dobrze) i odłożyć na bok. Resztki z mandarynek pozbawić białych resztek, tak by zostały same skórki. Pokroić każdą połówkę na 4 równe czątki, a następnie cząstki te na cieniutkie paseczki. Rozgrzać w garnku 200 ml wody z cukrem (te 150 g) i do gotującego się syropu wrzucić skórki. Gotować na małym ogniu przez 15 min. Odcedzić.
8. Polewa: UWAGA - przygotować ją bezpośrednio przed podaniem na ciasto, czyli po wyjęciu go z pieca i częściowym ostudzeniu. Podgrzać sok z mandarynek i rozpuścić w nim cukier puder.
9. Ciepłe jeszcze ciasto wyjąć z formy (jest miękkie, trzeba bardzo uważać i zrobić to delikatnie, podkładając coś). Gorącą polewę wlewać na ciasto, zaczynając od środka. Polewa częściowo wtopi się w ciato, co Francuzi nazywają "fondant", czyli konsystencją rozpływającą się, miękką. Po wykorzystaniu całej polewy
na ciasto położyć fantazyjnie skarmelizowane skórki i całość odstawić do ostygnięcia. Schłodzone ciasto podawać do kawy; można zrobić do tego sałatkę z świeżych mandarynek, bo całośc jest dość słodka.
SMACZNEGO I POZDROWIENIA ZE STRASBURGA DLA WSZYSTKICH, KTóRZY SPROBUJA DELICJI FRANCUSKIEJ KUCHNI
Caleczka (2007-12-19 11:04)
To ciasto można również robić z: klementynkami (6), czerwonymi pomarańczami (3) - ze zwykłymi nie wiem, trzeba spróbować, może dać 4?; z limonkami (6) lub cytrynami (3). Francuzi podają również, że można je zrobić wieczorem i podawać następnego dnia, ale w tym wypadku radzą je trzymac w lodówce. Jeszcze raz smacznego!