torcik sam w sobie smaczny, ale nie wiem co źle zrobiłam z biszkoptem- wyszedł cienki i dał się przekroić tylko na dwa blaty:(już podczas mieszania składników piana opadła mimo, że robiłam wszystko bardzo delikatnie:( Poradźcie, co robić, aby biszkopt był dorodny i wysoki.Z góry dzięki:)
Mariko,
Ha, w zyciu nie pomyslalam, ze bedzie problem z dostaniem marcepanu.
Popytalam wujka google i znalazlam 2 linki, ktore moga sie ewentualnie przydac:
http://gotowanie.onet.pl/34391,0,1,marcepan,ksiazka_przepis.html
oraz
http://www.cincin.cc/index.php?showtopic=19773
Poza tym moze warto sprobowac w jakims M&S, albo na allegro.
Mam nadzieje, ze chociaz odrobine pomoglam.
Pozdrawiam
K
gdzie kupujesz marcepan bo jakoś nigdzie nie moge utrafić
Sos to byl raczej z akcji pt. 'Sprzatamy lodowke przed Swietami':):):)))))
Ciesze sie, ze smakowaly!
Muffinki przepyszne!! Nie dodałam wprawdzie żadnego sosu, ale i tak mniam mniam!
Więc nie ma wyjscia,muszę kupic;) Dzięki za rady;)
Zostały mi od przedwczoraj naleśniki i dziś na szybko wykorzystałam Twój sposób na alternatywę dla ruskich pierogów. Muszę przyznać, że smakuje świetnie. Niestety nie zdążyłam zrobić zdjęcia-za szybko zniknęły.
pycha
Kasiu, nie oburzaj się tak bardzo. Rzymianka nic nie dyktuje, tylko złożyła propozycję (o czym i ja też pomyślałam). Nie mam pojęcia co to za grzyby, bo nie są one u nas ani znane ani tym bardziej powszechne. Chętnie bym skorzystała z przepisu, bo też zmuszona jestem prowadzic oszczędną kuchnię i na prawdziwki mnie nie stac. Czytając przepis , bardzo chętnie bym widziała jakiś zamiennik porcini, dla oszczędnych. Żebym znalazła zamiennik to muszę szukac po internecie co to jest, bo jak pisałam wyżej nie jest to produkt znany. Bo prawdziwki czy podgrzybki, to wszyscy znają
Mozna, ale oczywiscie, ze mozna! Tylko:
1. Nie mam pojecia kim jestes i dlaczego uwazasz, ze Twoja akurat pozycja uprawnia Cie do dyktowania obcym osobo, co maja robic;
2. Kupilam i uzylam 'Dried porcini muschrooms' marki 'Merchant Gourment', a nie 'Prawdziwkow z Puszczy Bialowieskiej', dlatego, z szacunku dla uzytkownikow, ktory byc moze rowniez nie maja dostepu do owych prawdziwkow, podaje nazwe, z ktora ja sie spotkalam, jako informacje, ze mozna obu produktow uzywac zamiennie;
3. Poniewaz wciaz jestem po oszczednej stronie zyciorysu, jeszcze przez najblizszy czas bede skazana raczej na polowe tansze 'porcini', a nie na 'prawdziwki'
Jesli bedziesz miala czas i okazje zajrzyj sobie moze na http://durszlak.pl/ lub na http://mikser.kulinarne.info/, z ktorych kazdy agreguje po kilkaset blogow kulinarnych, czyli sa znakomitym miejscem do wyszukiwania slowek i literowek. Niestety blogi pozwalaja na moderowanie komentarzy, wiec nie wiem, ile slawy zyskasz i ile wskorasz...
Oj, ups, a skoro juz postawilam sie w pozycji do dyktowania innym, co maja robic, to moze jeszcze zajrzyj tu:
http://mniam-mniam.bloog.pl/sr01,rss,id,328269072,title,zima-w-Afganistanie,index.html?ticaid=6b660
Moze widok prawdziwych problemow nada Twoim przedswiatecznym zmaganiom z grzybami porcini odpowiednia perspektywe. Serdecznie pozdrawiam!
Mozna, mozna. Zwyklym olejem nawet, lub oliwa. Ale Wkn ma racje - warto, bo ma swietny smak. A stac moze spokojnie do nieskonczonosci, wiec sie nie zmarnuje.
Można, tylko że olej sezamowy ma niezastąpiony zapach, smakuje też inaczej niż inne oleje. Jeśli zakupisz i użyjesz do jakiejś potrawy, będziesz wiedziała, o co mi chodzi :)
Zachęcające zdjęcie... tylko nie mam oleju sezamowego..hmmm , może zastąpic innym?
Bardzo sympatyczne bylo! Nawet nstepnego dnia, chociaz rownie brzydkie, jesli nie brzydsze... A sama potrawa powstala przypadkiem - malutka corka autorki
zrzucila sloik pestek do przygotowywanego dania z grzybow. Przypadki rzadza swiatem!
Ze mandarynki, to by akurat przypadek = tylko to mialam w domu, a wiedzialam, ze bede potrzebowac w ciagu kilku kolejnych dni. Ale znalazlam opis przygotowania rowniez skorki z grapefruita! Czego nigdy wczesniej nie widzialam! Ani nie smakowalam. Ale masz racje - wszystko to i tak jest posypane chemikaliami do maksimum... Czy bedzie to cytryna, klementynka, czy pomarancza...