Nie wiem czy siarka - ja raczej stawiam na powolne ogrzewanie :-)
łomatko i co niby siarka powoduje że nie pękają?
do niedawno soliłam wode, w której gotowały się jaja, teraz wkładam jajka do zimnej wody i wrzucam zapałkę /całą/....nigdy mi nie pękają
bardzo nam smakowało. Zrobiłam z takiej ilości jaka była podana i starczyło w sam raz na 3 osoby, było tych placuszkó około 20+/-. Nakładałam większą łyżką niż stołowa. Na następny raz spróbuje dodać cynamon :) Pozdrawiam. :)
Dobra jest do tego polewa. Ja robię z 10 dkg masła, 10 dkg serka topionego śmietankowego, 1 szkl. cukru pudru, 2 łyżeczki cukru waniliowego - to wszystko roztopić i mieszać, polać ciepłe ciasto polewą i ozdobić połówkami orzecha włoskiego. Mmmmm..... pycha smacznego!
Tak, jabłka zetrzeć na tarce, na duzych oczkach:) zaraz skoryguję to w opisie przepisu:)
Smacznego!!
dzisiaj będę robić na obiadek, tylko co zrobić z jabłkami? Zetrzeć na tarce z duzymi oczkami? Jak wychodzi tak dużo tych placuszków to chyba zrobie z połowy porcji.
Zapewniam, że nic się nie wyleje:)
no właśnie, w tym tkwi problem, żeby nakłuć od strony pęcherzyka, bo odwrotnie to chyba jednak sie wyleje.
Ten sposob stosuję od dawna, jest b. dobry. Dodam tylko, że nakłuwam jajo z grubszego końca. Tam jest pęcherzyk z powietrzem, które ogrzewając się nagle, zwieksza swoją objętość i napiera na skorupke powodując jej pękanie. Po wlożeniu jajka do wrzątku widać jak powietrze ucieka przez ten malutki otwór.... a skorupka nie pęęęękaaaaa!
Albo do wody w której je gotujemy dodać kwasku cytrynowego.
W przeliczeniu na placuszki wyjdzie ok. 45-50 sztuk. W przeliczeniu na osoby - to już zależy od apetytu:)
coś nowego, mysle że w najbliższym czasie wypróbuje tym bardziej że zaczął się okres "jabłkowy" A na ile osób jest ten przepis?
nie ma roznicy procz tej, ze szpolka przewaznie trudniej nakluc bo troche zjezdza.Naklowaczka jest po prosu latwiej. I jedno i drugie powinno bycnaprawdeostre. Oba sposoby przetestowalam osobiscie! :-)