zupa zrobiła w domu wielkie zamieszanie..ciagle chcieli dolewki:))) wyszła niebiańsko pyszna choc nie dodałam kukurydzy bo mężuś nie przepada za nią.Jedlismy ją trzy dni bo tak napęczniał ryż ze wielki gar sie z tego zrobił.Ale nie żałuję,bo naprawde pyyyyyycha:)
Polecam wszystkim:))