pyszniutkie, a teraz tyle malin...
guffo ! świetnie wydedukowałaś ...twaróg trzykrotnie mielony . Moja rodzima mleczarnia w takiej postaci wypuszcza twaróg. Wybierz opcje jaka Tobie pasuje : na wagę , kostki lub z pojemnika mielony .. Powodzenia i pozdrawiam
Ciasto wygląda bardzo apetycznie, już dodałam do ulubionych :) Mam tylko mały problem bo nie wiem co to jest ten baton serowy, nie spotkałam się jeszcze z taką nazwą. Czy to jest zwykły twaróg, który kupuje się w kostce bądź na kilogramy i trzeba go zmielić trzykrotnie, a potem wymieszać z ubitą śmietaną i żelatyną???
A myślałam, że pierwsza pochwalę.. Ciasto rewelacja! Skróciłam proces czekania za galaretką, poprzez użycie mrożonego owocu. Polecam, bo pyszniutkie.
Ciasto pycha .U mnie ze sliwkami .Przepis powedrowal do znajomych .Dzieki od nas wszystkich.
No jasne ,że mam i czarną też , czekam na przepis . Napewno skorzystam . Pozdrawiam.
Marzenko! Przyznam się szczerze , czekałam na Twoją opinię, bo pierwsza testujesz moje ciacho.Suuper ,że smakuje i ..przy takiej rozkoszy pracy niewiele . A już po głowie chodzi mi inne ciasto z czerwoną porzeczką .. masz w ogrodzie takowy krzaczek ?
No, widzę , że jestem pierwsza . Ciacho zrobione i już połowy nie ma . Rzeczywiście prawdziwa rozkosz. Pycha . Pracochłonne nie jest , tylko to czekanie , ale czego się nie robi dla późniejsze rozkoszy. Nie?
Dzięki serdeczne za szybką odpowiedź , bo ciacho się robi.
Marzenko ! już poprawiłam .. na porcję masy po 2 łyżeczki
Żelatynę dodajemy po jednej łyżeczce na każdą porcję sera?
Argeninno ! Co za smakowity kawałek ciacha a ile przy tym miłych ciepłych słów. Dziekuje bardzo i pozdrawiam pięknie .
Zrobione po raz enty, tym razem z wiśniami, bo już opadały i szkoda owocu było, żeby się zmarnował. Prawie godzinę męczyłam się z wydłubywaniem pestek, ale warto było. Myślałam, że wyjdzie obrzydliwie kwaśne tym bardziej, że zapomniałam o kruszonce ( przypomniało mi się jak już ciasto w piekarniku siedziało ), ale nie jest. Jest w sam raz, a przy takich upałach to i kwaśne lepiej smakuje. Posypałam obficie cukrem pudrem i jest git.
megi65 dziękuję za ten przepis. Mam go wydrukowany i przepisany ręcznie do przepiśnika - myślę, że jak już będę bardzo stara, albo 5 metrów pod ziemią, a moje wnuki kiedyś go znajdą to też uznają go za najlepszy na świecie