Podczas wyrabianie należy oczywiście podsypać mąki. Podałam wagę wyjściową. Cieszę się, że pizza smakowała. Ja się nią najeść nie mogłam, taka dobra wyszła. A synek rano domagał się powtórki dania z wczoraj. :)
Pyszna pizza,ciasto po upieczeniu idealne.Podczas wyrabiania musiałam dodać więcej mąki(widocznie moja była bardziej wilgotna).Zrobiłam z samymi pieczarkami,sosem i serem,efekt powalający
Kolorowa75 polecam Ci więc mój przepis. Ciasto jest naprawdę bardzo dobre, a jak się umiejętnie cienko rozwałkuje wychodzi jak z pizzerii :) Do tego ulubione dodatki i czego więcej trzeba....;)
akurat dzisiaj myślałam nad upieczeniem piccy ;)))
Potwierdzam, z serkiem mozzarella pizza jest świetna. Dziś akurat nie miałam pod ręką więc dodałam Edamski, który również świetnie się komponuje z resztą składników.
Polecam dodać ser mozarella ten w kostce - niesamowicie poprawia smak pizzy! pozdrawiam
I tak też smakują :) Nie mogłam się powstrzymać i zjadłam dziś troszkę na śniadanie :) Fantastycznie się "przegryzły". Mniam!
Wygląda smakowici.! Ja robię troszkę inaczej - Śledzie marynowane w czerwonej zalewie, ale Twój przepis też z pewnością wypróbuję!
Podobnie jak Ty uważam,że powinna być wyrazista.Używam równiez sporo przypraw.Jakis czas temu zmodyfikowałam nieco przepis na fasolkę.Zamiast samego przecieru dodaję pomidory pellati (bez skóry,w przecierze).Kroję je na kilka części,podduszam,ale tak,aby się nie rozpadły.Oprócz tego kilka suszonych pomidorów z odrobiną oliwy,którą były zalane.
Całkiem nowym dla mnie "wynalazkiem" (chyba od roku) jest mieszanka przypraw pod nazwa 'posypka pomidorowa".Pasuje do wielu potraw,do fasolki również.
Wypróbowałam kilka tych "posypek" i ta najbardziej mi odpowiada.Dodaję ją do niektórych sałatek,zup,sosów,pasztetu,sałatek "słoikowych".Polecam z czystym sumieniem.
Oczywiście,że dosalam.Spróbuj kiedyś z papryczką ostrą (często używam ze słoiczka) i dodaj zalewy,tak jak pisałam.Mam nadzieję,że nie pożałujesz.Galareta jest wówczas lżej czy bardziej pikantna,lekko kwaskawa (dzieki dodanej zalewie z papryki i ma wyrażny smak warzyw (znowu-zalewa z mieszanki meksyk.).Dzięki temu można dać mniej soli,ale tu oczywiście rzecz gustu.
W ogóle można pofantazjować ze składnikami (ostatnio dodałam kilka kaparków).
Ja też robię na rosole, ale z doświadczenia wiem, że trzeba go dobrze dosolić, bo galaretka będzie jałowa. Z mieszanką meksykańską nie próbowałam, ale uwielbiam jej smak w sałatce więc pewnie spróbuję. Papryczka chili tez jest dobrym rozwiązaniem, ale soli nie zastąpi niestety. Pozdrawiam!
Ziarenek smaku mozna użyć według upodobań lub całkowicie z nich zrezygnować. Ja dodaje jeszcze później wody, która w trakcie gotowania odparowyje. Więc fasolki wychodzi wiecej. Dla mnie fasolka po bretońsku nie może być jałowa tylko dobrze doprawiona tym bardziej, że zawsze podaję ją z dodatkiem ziemniaków lub chleba.
Czy to nie będzie za słone?
Chodzi głównie o dodatek kostek.Przy tych proporcjach wędlin i fasolki chyba nie trzeba dosalać (a kostki mają jej sporo).
Dośc często robię podobną galaretę,gdyż wszyscy domownicy ją lubią.Najczęściej dodaję tzw "mieszankę meksykańską"(zalewę z niej dodaję do wywaru),paprykę narynowaną (również z zalewą,ale tym razem nie wszystką)
Dla zaostrzenia smaku można do gotowania dodać ostrą papryczkę (.Nie stosuję jedynie rosołków z kostki,a po prostu gotuję rosół.
Ja odmrażam, ze względu na "często chorujące" gardełka rodziny. Choć przyznam się, że ja też wolę z zamrożonych owoców :)