Zamrażam identycznie, nie podsypuję mąką, rozkładam pojedynczo na tackach do mrożenia, ale potem gotuje, wrzucając na wrzątek /osolony/ w postaci zamrożonej. Muszę spróbować tak jak Ty, czyli pierw rozmrozić, bo mam jeszcze porcję zamrożonych.
Surowe, podsuszone na tacy posypanej krupczatką 450', na desce poszły do zamrażarki, potem przesypałam do woreczka.
Odmrażałam przed gotowaniem, rozłożone na tacy posypanej mąką.
Polecam, bo smakują tak jak świeże tylko trzeba ostrożniej gotować i delikatniej mieszać w garnku.
mroziłaś ugotowane czy surowe? ja w tym roku surowe i też jest ok
Rozmroziłam na bal sylwestrowy" i tylko 1no uszko pękło /ciasto przewałkowałam zbyt cienko/. Do mrożenia zagniotłam ciasto bez jaj - wg alman, polecam.
Jeszcze raz bardzo dziękuję :)
Dzięki mariolan76..na pewno spróbuję
Spokojnie nie bój się , możesz robić ciasto jest pyszne i puszyste . Tez za pierwszym razem miałam obawy ale ta margaryna robi cuda . Polecam .
Ta wrzącą margaryna mnie niepokoi
Po gotowaniu mniej ładne, ale smaczne jak żadne inne 'ulepce.
Dzięki :)
Zestrachana ;D nagotowałam świeżych - pycha /ciasto wg mnie ok, z jajcami 'wysokojajeczne nawet /. A oto one przed:
No weź , nie strasz. Ale racja - zupa niezła i do tego z 'makaronem
Smosia, zupa grzybowa też będzie niczego sobie
Nie wiem, czy komentowałam ten przepis, ale jest super. Był dla mnie inspiracją do stworzenia podobnego farszu /troszkę proporcje pozmieniałam do moich możliwości grzybowych/, ale reszta tak samo. Pyszny i od lat taki robię.
W tym roku też zamrożę, mam nadzieję że będzie ok i nie wyjdzie mi zupa z mrożonych uszek
Ryż surowy, prawda - w ten sposób często 1nogarowe obiady gotuję. Ryż każdy jest ok, byle smakował rodzince. Ja kiedyś też tylko długoziarnisty kupowałam, teraz wolę brązowe /różne/.
Z kaszą też jest pyszne /uwielbiam pęczak/.
Zupka ugotowana i zjedzona. Naprawdę pyszna.