Pieczarki piękne , przepis super. Bardzo mi się spodobały na pewno wypróbuję . Pozdrawiam
Robiłam dwukrotnie. Raz ściśle według przepisu- wyszły śliczne, ale troszkę mało słodkie i za bardzo proszkowo-ziemniaczane. Wczorajszą porcję zrobiłam z mąki pół na pół (1szkl. ziemniaczanej i 1 pszennej). Te bardziej rosną- wyszły galante pieczary,może już nie tak śliczne,ale smaczne. Tak czy tak, przepis super. Najlepszy zabiera dzisiaj całą michę na Bractwo Piwne- zobaczymy co chłopaki powiedzą... Pozdrawiam.
Krysiu, wiem że z dołu są płaskie, mnie chodzi o to, że wgłębienie zrobione butelką pod wpływem rośnięcia ciasta zupełnie straciło swój kształt i zamiast kapelusza z ogonkiem wyszły mi kołaczyki, ale to nic spróbuję jeszcze raz i tak jak piszesz dam mniejszą temperaturę, pozdrawiam.
Basiu19, one od spodu są plaskate a nie jak prawdziwe pieczrkowe kapelusze, zaokrąglone. Spójrz na nie z góry. I nie stosój tak wysokiej temperatury. Termoobieg daje temp. wyższą o ok. 20 stopni
Dlaczego moje pieczarki nie wyszły jak pieczarki?
Ok. 20 szt. Zależy jakiej wielkości kulki utoczysz. Jak zrobisz mniejsze, to będzie więcej sztuk
ile wychodzi szt z porcji
Dzięki za radę na pewno skorzystam.
Basiu, bez termoobiegu! A jeżeli już nie chcesz inaczej, to zmniejsz temperaturę do 155-160 stopni i troszkę krócej pieczemy wtedy.
W smaku są........................... boskie, ale jednak spróbuję bez sody. Co do temperatury, to piekłam na 170st na termoobiegu, ale nawet jak jeszcze były białe, to już były wyrośnięte. Nieważne jak wyglądają smak jest taki, że na pewno je nie raz zrobię, a w końcu może mi wyjdą pieczarki.
Basia19 - soda jest potrzebna, bo jednak troszkę rosną ciastka. Może za słabo stemplowałaś tą butelką? A może miałaś za wysoką temperaturę, bo Twoje pieczarki są zarumienione. Każdy piekarnik piecze inaczej. One mają pozostac białe.