Ja również przyłączam się do komplementów: pychota. Mąż jak wrócił z pracy, zobaczył na talerzu chlebek to nawet nie ściągnął kurtki tylko od razu zabrał się do jedzenia. Zjadł 3 i powiedział, że na kolację chce to samo. W sobotę powtórka. Dziękuję za świetny przepis.
Nie wiem od czego zależy ,że biszkopt wychodzi raz suchy,raz wilgotny,mi czasami tez wychodzi nie taki jak bym chciała
Cieszę się,że pojawiła się następna zwolenniczka chlebków.
Chlebki są boskie! Ja za bardzo ich nie rozgniatałam po pierwszym wyrośnięciu, więc pięknie się "nadmuchały", bez problemu robiła się w nich dziura, nawet bez wpychania noża. Przypominały bułki dodawane do shoarmy w restauracji Sphinx. Razem z mężem uwielbiamy to danie od pierwszego kęsa.
dziekuje:)
uff, to dobrze:) jutro chyba będe robić po raz kolejny:)
Dana39-cieszę się z komentarza,a co do koloru,to one własnie mają być takie blade
własnie konsumujemy chlebki, po raz drugi wyszły bardziej miekkie, nie wałkowałam tylko uformowałam palcami, były trochę grubsze, no i pec nagrzałam tylko do 175*; jedyny mankament że blade się upiekły ale i tak pycha z sałatką z pekińskiej, pomidora, ogórka zielonego i rzodkiewek z sosem koperkowo ziołowy. Mój 15 letni syn powiedzial, że moglibyśmy na nich nieźle zarobić, jakby je sprzedawać bo takie dobre:) Dzieki jeszcze raz, napewno niedługo znów je zrobię bo syn nie da mi spokoju a i ja się nimi zajadam:) Pozdrawiam
Rogaliki są w sam raz,ciasto jest bez cukru,ale masa jest za to słodzona.Farszu nie wychodzi za dużo,ja wykorzystałam wszystko.
Dziękuję jasia,ja już kombinuję jak tylko mogę,żeby urozmaicić obiad,cieszę się,że smakowało.
Wczoraj robiłam twoje kotleciki, byly wspaniałe. Zawsze to jakas odmiana. Dzieki za przepis
a to jest slodkie czy jakie? i czy trzeba tyle farszu tam dawac?
Ja robię w naczyniu żaroodpornym o śr.20 cm.Porcji będziesz miała tyle na ile sobie podzielisz,ja potrafię zjeść sama więc mam jedną porcję ha,ha.Trudno mi powiedzieć ile stygnie,ale jak wyjmiesz z lodówki,to nie musisz odrazu zjadać,masa jest już ścięta,więc się nie rozpłynie.