zrobiłam ciasto wczoraj późnym wieczorem, a rano już nie było prawie połowy:D nie wiem kiedy te łakomczuchy jadły- chyba w nocy. Ale naprawde w smaku bardzo pyszne i kruszonka też. Ja zrobiłam z wiśniami i w smaku jest podobne bardzo do mojej strucli:) a tak wyglądało jeszcze wczoraj moje ciacho (trochę je przypiekłam) :
Ja brałam udział w takiej akcji, gdzie w szkołach rozdawali każdemu kartkę A4 z informacjami o ptasiej grypie. A wiecie, to na terenie całego województwa, czy tez kraju, więc musi być sprawdzone. Tam było napisane, że jajka trzeba po prostu parzyć we wrzącej wodzie i sparzone można nawet bez problemu używać do koglu-moglu. Pozdrawiam:)
Jeśli kupujecie jajka w sklepie-które są przebadane(i często mają pieczątki)-to naprawdę nie ma się czego obawiać;)))-a dodatkowo umyć je ciepłą wodą z płynem-opłukać i wytrzeć.
Gorzej z tymi co można dostać np. od rodziny ze wsi-wtedy rzeczywiście-uzyć ich albo do ciasta(wysoka temp. pieczenia napewno ubije ewentualnego wirusa)albo do ugotowania na twardo-nie do kremu.
Serdecznie pozdrawiam;)))
Podobno wlasnie niestety nie, jedeyny pewny sposob na jajka slyszalam, gotowanie na twardo, zadna inna forma ponoc nie daje pewnosci, nie wiem, nie znam sie tak slyszalam, jale aj surowych jaj juz nie ryzykuje od dawna.
dariaa448 przecież po dodaniu żółtek naleśniki piecze sie jeszcze na patelni, a jak wiadomo wirus znika w 70 stopniach
Nalesniki beda super puszyste jesli dodamy na koncu ubita piane z bialek zamiast razem z zoltkami.
dankarz ciasteczka są bardzo proste i smaczne wiec mam nadzieje, ze wyjda i beda smakowały :) również pozdrawiam
Joasiu przepis brzmi bardzo apetycznie, lubie ciastka i do tego z jabłkiem!! Spróbuje zrobić ciasteczka i dam znać jak się udały pozdrawiam serdecznie dankarz
Cieszę sie ze smakowalo. U mnie serniczek znika w ekspresowym tempie :)
nie ma za co :) pozdrawiam :)
dodałam do ulubionych,dziekuje...
dzieki za przepis...
Zrobiłam wczoraj, dopiero dziś sprubowaliśmy, ale było pycha. Musiałam tylko piec ok. 1 godz . bo był mało przypieczony, ale wyszło świetne. Całej rodzince smakowało.
Cieszę się, że smakuje i pozdrawiam:)
Cieszę się, że smakują. Ja wczoraj odkryłam nowy sposób na ich odświeżenie... włożyłam rożki na kilka minut do sandwich'a - pychotka :)