Pyszne, czarne prawdziwie czekoladowe ciasto, polecam
ciasto cudowne, nie biorac pod uwage faktu ze moja rodzina to "smakosze" :D ciasto po upieczeniu utrzymalo sie przy zyciu godzine :D
Pieklam rurki juz 2 razy,i na pewno na tym nie koniec bo zrobily furore.Sa pyszne!Rurki bardzo dobrze schodza z foremek.Pierwszym razem zrobilam wszystko jak w przepisie,natomiast za drugim razem ciasto noc przelezalo w lodowce-i wyszly super kruche!I nadzialam kremem karpatka,ale ten oryginalny kremik z przepisu bardziej do nich pasuje:)No i pieklam na 200 st ale z termoobiegiem-okolo 15 min sie piekly,bo bez termoobiegu to chyba ze 40 min.
Dziekuje za przepisik i pozdrawiam:)
Pierwszy raz robiłam rurki,wyszły wyśmienite.Najlepiej schodziły z foremek jak były lekko wystudzone,nadziewałam kremem karpatkowym i czakoladowym,nastepnym razem zrobie z bitą śmietaną.
Piękne :)
Kolejny raz robiłam ciasto na rurki z twojego przepisu . Krem robie karpatkowy bo taki lubie najbardziej. Tym razem zrobilam 120 rurek na impreze w szkole mojego synka.
Wygladaja pysznie! Chyba dzis zrobie, tylko nie mam pieczarek, wiec dodam cos innego:)
Kurcze dziewczyny fajnie te wasze ciasta wyglądają ale ja nie potrafie zrobic kruchego:( nigdy mi nie wychodzi..
Rurki bardzo dobre!!! Do kremu zamiast mąki dodałam budyń śmietankowy.Ciasto bardzo cienko wałkowałam i rurki były chrupiące.Ze zdjęciem z foremek nie było kłopotu.Polecam wszystkim którzy jeszcze nie próbowali.
Wypróbowałam i nie zawiodłam się!!!!! chociaż masę budyniową zrobiłam ciut inaczej:))
Ciasto BYŁO pyszne ! Moczyłam śliwki i rodzynki 3 doby w wódce połączonej z rumem - nieźle grzało! Urok tego ciasta dla mnie polegał na tym, że śliwki i rodzynki były takie twardsze, chrupiące w zębach.Polecam, bo warto...