A czy coś sie stanie jak dodam smietany 18%?
A czy coś sie stanie jak dodam smietany 18%?
tak to prawda,że przepis jast the best.u mnie miały byc ptysie ale z pośpiechu była karpatka i ... bomba jeszcze nigdy ciasto nie wyszło mi tak pyszne.POLECAM!!!
REWELACJA!!!
Jestempod wielkim wrażeniem. Ptysie wyglądają jak kupne. Przepis prosty i znakomity. Moje dzici się zajadają. Ja piekłam w termoobiegu i nic sienie stało wyrosły znakomicie. Poczekałam 15 minut zanim wyjęłam z pieca tak jak było napisane.
Dzięki za przepis i życzę wszytskim smacznego
Ptysie robiłam pierwszy raz. No i jak na ten pierwszy raz to całkiem nieźle. Żaden się nie zmarnował :) Bardzo dobre, u mnie z kremem budyniowym
pozdr,
Czy ptysie należy nadziewać tego samego dnia? Boję się że jeśli zrobie to dzień wczesniej to rozmokną ;-/
Powiem ze Ptysie rewelacja!!!! Lecz wyrosniecie ich zalezy chyba od szczescia mi wyrosly pieknie po czym zaczely jeszcze w piekarniku opadac :( Ale i tak bede je robic. Przepis bardzo latwy i polecam kazdemu!!!!!
I ja mam taki sam problem... Zupełnie mi nie wyszły...:(
Kochani, nie wiem jak to robicie. Wszystkim wychodzą ptysie tylko nie mi. Ciasto wg przepisu ok. Natomiast jak upiekłam to masakra, owszem ładnie urosło przyrumieniło się i na tym koniec. W środku surowe no i oczywiście jeszcze opadło. Otworzyłam piekarnik po 20 min. Dodam jeszcze, że piekarnik mam gazowy.Co robie nie tak? Możecie mi podpowiedzieć co robie nie ta? Z góry bardzo dziękuje.
Wyjmuję natychmiast po upieczeniu. Jak tylko wyjmę od razu kroję i układam na kratce. Pozdrawiam
A jakbyś jeszcze odpisała, czy po upieczeniu należy je natychmiast wyjąć z piekarnika, czy odczekać jakiś czas- to byłabym zachwycona.Pozdrawiam serdecznie wszystkie"ptysiowicze".Życzę smacznego.
WŻ- to najpiękniejszy zbiór przepisów.
Dzięki Gugu.Masz rację, z termoobiegiem jest problem.Ale i tak ptysie z Twojego przepisu wyszły smaczne, choć z tytułu piekarnika były mniej kształtne i bardziej pracochłonne, bo podpiekane po przekrojeniu.Co do przepisu-to jest super.Nie rezygnuję i będę próbować.W smaku są OK.Dzięki za przepis!
Jastella! Bardzo mi przykro, że ptysie Ci nie wyszły. Ja również mam kuchenkę elektryczną i ten przepis jest właśnie pod taki piekarnik. Nie przez przypadak napisałam w przepisie by ptysie piec bez termoobiegu. Nie lubię używać termoobiegu gdyż szybko przypieka wierzch ciasta a środek pozostawia surowy. Polecam więc spróbować jeszcze raz bez termoobiegu może tym razem się uda. Pozdrawiam i życzę sukcesu :)
Mam piekarnik elektryczny, w którym muszę używać termoobiegu, bo inaczej nic z moich wypieków.Zrobiłam ptysie, ale w środku były surowe.Trochę podpiekłam po przekrojeniu, ale to nie tak powinno wyglądać, bo i tak wyszły jakieś małe.Jeżeli mógłby ktoś mnie pocieszyć i dopowiedzieć, jak w przyszłości sprawdzić się w wypieku ptysi, czy elkerków- byłabym wdzięczna.
Ponadto korzystałam też z podpowiedzi Delekty"Ciasto i krem karpatka"- rezultat jak wyżej.