Makusiu dziękuje sza komentarz i zapraszam do wypróbowania nowej sałatki gyros z czosnkiem, od wczoraj w moich przepisach. Pozdrówka
zrobiłam po raz kolejny , za kazdym razem wydaje sie jakos lepsza ta sałatka :))
Agatolla dzięki za komentarz, moja rodzinka też jest fanką prażonek od kilku pokoleń hehe zwłaszcza teraz kiedy są pycha młode ziemniaczki. Polecam jeśli masz gdzie również takie ogródkowe w garnku. Pozdrówka
Cieszę się kobitki że sałatka znajduje kolejnych smakoszy :) agatolla to naczynie na zdjęciu posiadam bagatela jakieś 20 lat więc nie bardzo pamiętam. ale w sklepach gospodarstwa domowego widuję czasem szklane albo żaroodporne, tylko kształt sobie wybrać i może służyć i na sałatki i na zapiekanki. Pozdrówka
Zrobiłam tę sałatkę na święta i jest naprawdę pyyyyysszznaaaaaa
Pyszna zapiekanka. Moja mama taką robi - odkąd mieszkam osobno nie miałam okazji jej jeść przez 5 lat...
Cewa2 ale mi narobiłaś smaku. Napewno ze świeżych grzybków jeszcze lepiej pachniał niż z pieczarek. Dzięki za komentarz. Pozdrówka
Dzięki wszystkim próbującym za kolejne komentarze, ciesze się, że Wam też smakuje, Aniula27 masz teraz okazję kupować często karkówkę bo naprawdę warto. Cewa2 myślę że ostrość potrawy można regulować ilością przyprawy gyros, aż do "swojego" smaku. Pozdrówka
Ja też robiłam ten sosik, podałam go do placków ziemniaczanych. Wykorzystałam świeże borowiki (kupne) - co prawda majątek kosztowały, ale było warto. Podlałam też rosołkiem z kostki tak jak ford75.
Gyrosik smakował nam wszystkim, dla mnie było może odrobinę za ostre, ale mąż stwierdził, że lepszego gyrosa w żadnej knajpie nie jadł. Podałam go z ziemniaczkami pieczonymi i surówką z kapusty pekińskiej.
Gyrosik rewelacja! U mnie w domu nigdy nie jadło się karkówki bo jakoś brakowało amatorów na takie mięsko ale w tej postaci pychota, o wiele lepsze niż w knajpie, podałam z frytkami i surówką z młodej kapusty. Dziękuje za przepis.
Teraz na mnie kolej. Skuszona ilością pozytywnych komentarzy, jutro przystąpię do dzieła!
Bardzo smaczne, a najlepiej mi się podobało jak się smażyły. One same się obracają w oleju! Może porcja trochę za mała, bo mój nastolatek wszystko zjadł sam na jedno posiedzenie. Przylazł do kuchni i spytał co tam robię, pokazałam mu pączusie i mówię spróbuj i...po chwili było po pączusiach. Powiedział, że dobre :)
Dzięki za komentarz emajla1313 chyba niedługo sama przypomnę rodzince o tych pączuszkach