Moniko,bardzo zainteresował mnie Twój przepis i z chęcią go wypróbuję,ale chciałabym wiedzieć jak długo można przechowywać ten trunek po przygotowaniu? Pozdrawiam i czekam na odpowiedź.
Są śledzie marynowane w oleju, ja tylko takie kupuję, bo są smaczne, łagodne. Można je kupić luzem czyli na wagę, są w pojemniczkach, wiadereczkach.
ja bardzo przepraszam, ale jakie to są śledzie marynowane w oleju?? dla mnie śledź marynowany to taki w occie i gdzie tu olej?
Faktycznie dużo wychodzi z tej ilosci,ale jest naprawde smaczna.Polecam.
Cieszę się Sabia, że malibu Ci smakuje , ja robię je na okrągło jak się kończy to robię kolejną porcję trzymam w lodówce i wieczorkami jak już w domu cisza i spokój delektuję się przy filmie. Z wiórkami zazwyczaj mam problem co zrobić a szkoda wyrzucać, ja przeważnie piekę murzynka i na ciepłą polewę daję właśnie te wiórki, pozdrawiam
Moniko, malibu wyszło pyszne. Zrobiłam z połowy porcji i nie robiłam wersji kawowej. Myślałam , że wiórki zabiorą więcej wódki ale ogólnie z połowy porcji wyszło mi 600ml gotowego trunku :). Teraz muszę pomyśleć do jakiego ciasta wykorzystać wiórki ;)
Morisek śledzie mają być marynowane w oleju, ja kupuję je zawsze na wagę, ich się nie płucze ani nie moczy. W słoiku lub wiaderku są napewno też dostępne, pozdrawiam
Mam pytanie: Czy śledzie marynowane to są solone czy ze słoika???Śledzi tych się nie płucze?Pozdrawiam!
pyszne ,polecam wszystkim , jednym słowem mniamuśneeeeeeeeee
Lafemko napewno wyjdzie, pamiętaj tylko żeby małymi porcjami dodawać wódkę, pozdrawiam :)
Faktycznie chrzan bardzo dobry :). Stracił na ostrości ale jak zyskał na smaku :). Dziękuję Moniko za kolejny prosty i smaczny przepis :). Pozdrawiam :)))
robilam z mlekiem w puszce, chyba za szybko wlewalam wodke i przez to sie scinalo, ale i tak bylo pyszne, napewno zrobie jeszcze raz, a malibu robie na sylwestra
Cieszę się, że Wam smakuje ;)
Guga cieszę się, że likier smakował. Jakie mleko dałaś, zwykłe z kartonu, czy takie jak w przepisie z puszki? Może za szybko wlałaś wódkę przy mieszaniu. Ja wlewam małymi porcjami do malaksera i nigdy mi się nie ścięło. Co do landrynek wieloowocowych to muszę koniecznie też wypróbować, a jeżeli lubisz kokos to zrób moje Malibu, pozdrawiam ;)