Wiem,wiem co powiesz Smakosiu...Ta sama śpiewka...
Ale cóż- śledziki naprawdę są przepyszne. Dziękuję za przepis i pozdrawiam cieplutko;)
Śledziki robiłam na święta, wszystkim bardzo smakowały, cebulka z zalewy pycha! Nawet mój mąż który kręcił nosem, że robię znowu jakieś "nowości" zajadał się z przyjemnością, pozdrawiam
właśnie je odsączyłam z zalewy ,bez dodatków są pyszne wystarczy dodać troche oleju
kiedy zrobiłam z 10 % octu były trochę za kwaśne ale i tak super, lisner się nie umywa,niestety chyba przez tą kwaśność jakos nie bardzo mi wchodziły ze smietaną ale same z chlebkiem-poezja, następnym razem spróbuje rozcieńczyć ocet i może troszkę dosłodzić, dzięki za przepis
śledzie rewelka.Boję się że nie doczekają świąt..wesołych świąt.
Bardzo mi smakowały, ale następnym razem zrobię nieco mniej kwaśną zalewę. Pozdrawiam.
dzięki za odpowiedz.ale ze mnie ciapa.pozdrawiam.
ainer może włożyłaś śledzie do ciepłej zalewy? koniecznie musisz ją wcześniej wystudzić, pozdrówka
niewiem co zrobiłam źle ,bo po wyjęciu z zalewy wszystkie śledzie się rozleciały.
nie dodalam korniszonow bo nie mam. Jeszcze sie nie przegryzla a juz jest bombowa.
śledziki pyszne ,sąna jutrzejszą imprezę chyba muszę zamknac lodówkę na klucz ,pozdrawiam
Cieszę się jak... nie wiem co :-) Ganciu, co dwie głowy, to nie jedna - okazało się i to za Twoją zasługą, że szpinak sprawdza się jako farsz do kotletów. Fajnie. Pozdrawiam. Ciekawe czy ktoś się jeszcze skusi na taki szpinak z suszonymi pomidorami?
Po obsmażeniu, dopiekłam je jeszcze w piekarniku. Wyszły bolsze kotlety, smakowały nam. Sam farsz napewno zrobię jeszcze z makaronem, bo lubię szpinak, a z pomidorami jest przepyszny. Dziękuję smakosiu
Juz się skusiłam, częśc robię z cebulą duszoną , a część właśnie ze szpinaczkiem i pomidorami, jestem w trakcie (nadzienie gotowe), napiszę jak wyszło.
Myślę, że to może być całkiem fajny pomysł. Oczywiście wtedy bez tej śmietany. Szpinak wówczas jest zwarty i da się "zapakować" do kotletów. Jeśli pokusisz się na taki eksperyment, to daj znać jak smakowało. Pozdrawiam.