Znikers- dobra nazwa, powinnaś ją opatentować:D Polewę robiłem taką jak napisałaś w przepisie i wyszła extra, z czekoladą, nawet najlepszą już nie ryzykuję- może i jest dobra ale wygląda mało ciekawie.
ja wole masę karpatkową delecty, ale musi być ta do gotowania, a nie błyskawiczna - dr oetckera mi nie smakuje. Ale równie dobrze to może być dowolna masa budyniowa - na samych budyniach czy z dodatkiem żółtek. natomiast nie polecam proszkowej polewy delecty - miałam raz i wyrzuciłam. A u nutelli brakowało mi jednego placka - stąd moja inwencja.
U mnie po ostatnim pieczeniu ze snikersa zrobił się znikers - blacha zniknęła w dwa dni - a to przecież bardzo słodkie ciasto - ja nie jadłam.
Snikersik bardzo dobry! Przepis jest prawie identyczny do przepisu Nutelli (poza polewą) i to jest lepszy pomysł, bo czekolada, nawet z masłem, zawsze jest twarda i się kruszy. Polecam:)
też pewnie było dobre. A jakbyś chciała kiedyś zrobić z serkiem wypróbuj może mascarpone lub philadelfię (tylko czy będą dostępne?) -to chyba byłyby odpowiedniki, może nawet ciut lepsze smakowo naszych serków.
Wlasnie zrobilam. Mieszkam poza Polska i nie mialam serka homogenizowanego wiec zrobilam kremem z bitej smietany z cukrem i dodalam rozpuszczona zelatyne. Calej mojej rodzince smakowal
a tak wyglądała porcja ciasta ozobiona przez dzieci już na talerzu - też jest to jakiś pomysł - góra i boki całe w żelkach.
Tort ten robiłam w wersji piętrowej, jak dzieci były małe. W tym roku na urodziny córki plany początkowo były inne - ale oglądała stare zdjęcia i już żaden inny tort nie wchodził w rachubę. Zlikwidowaliśmy tylko pietra - bo niewygodne w krojeniu.
Oj już widzę, jak dzieciaki się nim zajadały, te żelki, lantinki to dla dzieci mniam mniam, ciekawy pomysł, pozdrawiam :)
Trzeba by było zaprosić na forum jakiegoś Czecha ! Może by nam zdracił tenmagiczny przepis :-)
Wiesz - ja nie znam - nigdy mi nie wyszedł taki jak w restauracjach czeskich. Ale nie martwi mnie to - zawsze z niecierpliwością oczekuję na wyjazd do Czech i wiem co będę jadła. Na pewno jest to gulasz wołowy, na pewno zabarwiany jest na piękny kolor odrobiną przecieru i czerwoną papryką. Pozostaje nadzieja w Morus - ona powinna pomóc coś w tym temacie.
A czy ktoś zna może przepis na prawdziwy czeski gulasz do knedlików ? Bardzo bym chciał go poznać. Nie wiem dlaczego ale jak jem knedliki w Czechach to smak gulaszu jest niepowtarzalny !!!
Jestem w głębokim szoku! Dzisiaj na obiad jedliśmy po raz pierwszy czeskie knedliky a właściwie jeden ogromny, puszysty knedel. Przepis jest doskonały i co najważniejsze bardzo prosty w wykonaniu. Gorąco go wszystkim polecam.
Przepis na "knedlo zelo..." dadalam i na knedliki tez. Znajdziecie je w kuchni czeskiej...Mam jeszcze kilka i postaram sie je dodac jak tylko bede miala wolna chwilke. Ekkore, proponuje Ci abys najpierw pojechala do Czech , zamowila "knedlo zelo vepro"(na pewno znajdziesz) i bedzie Ci latwiej to pozniej zrobic. Bedziesz miala do czego porownac smak...Pozdrawiam!
Ja poproszę też o przepis - z miłą chęcią poczytam, mozę spróbuje zrobić, a na pewno będę wiedziała co zamawiać - jedziemy na koniec kwietnia. No i wpisuj przepis na Twoje knedliki. Czekam z niecierpliwością.
Droga Basiu19,
jesli to co jadlas bylo podane z kapusta to wiem o jaki "kawal miesa" ci chodzi, bo robie go bardzo czesto mojemu mezowi. To jest narodowa czeska potrawa (cos jak u nas pierogi lub bigos) a nazywa sie "Knedlo, zelo, wepro" i jest to pieczone mieso wieprzowe (z koscia). Sos jest rzeczywiscie z tej pieczeni, ale ma swoisty smak, bo mieso naciera sie zmielonym kminkiem. Jesli wydaje Ci sie, ze to jest TO to z checia podziele sie przepisem. Pozdrawiam!