Pączki rzeczywiście pyszne!Zrobiłam ciasto z połowy składników,pączków wyszło 14.Pięknie się upiekły,wyglądają jak z cukierni,ale mój mąż mówi,że są o niebo lepsze.Moje pączki w środku mają dżem wiśniowy z całymi wisienkami (własne przetwory),z wierzchu są polukrowane,a skórka pomarańczowa zamiast w środku jest na lukrze (jako dekoracja).Wyglądają i smakują cudnie.Pozdrawiam i fajnego "Tłustego Czwartku"
hehe piękne są te wasze komentarze , ja dodam mój , pączusie super mniam mniam , robiłam z podwojnej porcji i wyszło mi 60 sztuk .....to będzie uczta ...dziękuję za przepis i życzę wszystkim WŻ smacznego!!
wyrabiałam w misce, ale byłam i tak cała oblana potem...myślałam, że skonam:-) Ale efekt jednak jest super!!!
Nutello upiekłam pączki, wyszły super, miałam zrobić zdjęcie ale nie zdążyłam, zostały 3 szt i to te najmniejsze, pod moją nieobecność były sąsiadki i razem z moim mężem wtranżoliły moje pączki, dobrze że przed wyjściem zjadłam 3 szt a tak chciałam się pochwalić !!!!!! trudno upieke później i zrobie fotki pozdrawiam dankarz
Dziewczyny, jak wyrabiacie to ciasto w misce czy na blacie. Bo jak w misce to ducha można wyzionąć - moje ciasto już w końcu rośnie ale mąki faktycznie trzeba więcej.
o kurde mole!!!!!!! jakie one piękne, udało się!!! strasznie się cieszę... musiałam jednak dodać więcej mąki, wyszły 24 pączki. Dziękuję..są piękne!!!!!
ja zawsze dodaję masło , a faktycznie tej mąki za mało ....albo mleka za dużo :) ...na razie ciasto wyrasta , o efektach napiszę pózniej....:)
Smażę faworki od wielu lat, ale takie kruchutkie nigdy mi nie wyszły. Będzie to mój naprawdę ULUBIONY przepis. Dzięki!!
Ana - donaty masz z ciasta parzonego (ptysiowego) - i one są dosyć wiotkie. natomiast te są drożdżowe i spokojnie można je przenosić - byle za bardzo z góry nie nacisnąć kciukiem - będzie dołek.
Zrobiłam - właśnie skończyłam, choć pora wczesna. Ale warto było. Są pączusie, obwarzanki i pączki - z kreską po boku, wyrośnięte, polukrowane. Sklejane metodą swetyi (tak sie odmienia?). Zaden dżem nie wypłynał. Byle straczyło do popołudnia, gdy przyjdą znajomi.
Dałam więcej mąki - na ta porcję tak ok. 700 g.
hahaha, teraz jestem spokojna, jedna partia zrobiona tak sie bałam a one sa takie śliczne, dzięki zs super przepis, maż jednego już zjadł i bardzo mu smakował, dzięki i polecam wszystkim
Nutella, poradz mi prosze w jaki sposob bezpiecznie, tzn tak, zeby za bardzo sie nie zdeformowaly, przeniesc wyrosniete paczki do garnka z tluszczem. Kiedys to byl moj najwiekszy problem i od tego czasu paczki kupowalam. Zachecona jednak takimi dobrymi opiniami nabralam ochoty, ale nie chce poniesc porazki z powodow "technicznych". Moze inni uzytkownicy zdradza mi swoje sposoby? Wyrosniete paczki sa bardzo miekkie i delikatne. Kiedys widzialam jak sie smazy paczki w Dunkin' Donuts i tam piekarz wykrawa je foremka, ulkada na taka druciana siatke-tace i po wyrosnieciu wklada paczki razem z ta siatka do rozgrzanego tluszczu, smazy i wyciaga siatke a na niej usmazone paczki. To produkcja masowa ale jakis, nawet dobry sposob maja. Aha, u nich paczki nadziewa sie maszynowo po usmazeniu.
ja robie pierwszy raz, mam nadzieje ze wyjda, pozdrawiam
wiesz co mi juz rośnie 20 min. i myśle że jeszcze troszke porośnie tak może jeszcze z 15 min.
coś sie bardzo klei to ciasto, jak bede formować to chyba bede musiała duzo mąką podsypać, myśle że pączki mi wyjdą
ciasto rośnie, zobaczymy co dolej